Podziel się wrażeniami!
Cześć!
Dziś udało mi się szczęśliwie dobrać do nowego modelu - SLT-A77 II.
Niestety nie miałem wiele czasu na zapoznanie się z A77 II, czas pędził jak oszalały, a ja próbowałem jak najwięcej "ogarnąć" z tego co nowe...tak więc najważniejsze spostrzeżenia:
- Nowy AF! To jest torpeda. Testowałem z obiektywem 16-50/2.8, 70-400/4-5.6 G SSM i 70-300/4.5-5.6 G SSM.
Celność, ilość i rozmieszczenie pól AF - bardzo wygodne.
- Jest cyfrowy limiter, taki jak w SLT-A99! Super sprawa, która jeszcze bardziej przyspiesza ostrzenie!
- AF-C działa nieporównywalnie lepiej i szybciej od pozostałych aparatów SLT! Nie miałem wprawdzie szans na przanalizowanie wszystkich ustawień, ale przy śledzeniu samochodów jadących około 90-100km/h nie było żadnych problemów.
- Bardzo fajna jest funkcja pozwalająca obserwowanie działania stabilizacji przy wciśniętym do połowy spuście! Działa to świetnie i w zasadzie to tak, jakby oberwować działanie stabilizacji w obiektywie!
- Joystisk jest lepiej opracowany niż w SLT-A77/99 - chodzi z ciut większym oporem, skok jest krótszy - dla mnie to duże usprawnienie bo często go używam.
- Przy AF-C trudno już narzekać na efekt klatkowania. Wszystko odbywa się naprawdę szybko i płynnie.
- Kolory w JPG nie są już przesycone.
Cóż, po tym krótkim spotkaniu jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego aparatu.
Fantastyczna maszyna i nie mogę doczekać się dłuższego testu!
Pozdrawiam!
Trochę Ci zazdroszczę, że już go miałeś w łapkach!
Dzięki za podzielenie się pierwszym wrażeniem
Ja już nie mogę się doczekać, kiedy zagości u mnie na dłużej, a myślę, że na bardzo długo!
Witam,
rzeczywiście kawałek ciekawego aparatu.
Przegryzam się prze manuala i nowe funkcje, których nie znam.
Niestety troszkę brakuje opisu jak niektóre działają.
Focus, to lux torpeda.
Przy portretach jedna z ciekawszych to ostrzenie na oko osoby fotografowanej.
Ostrzy naprawdę szybko i bardzo dokładnie.
Na razie bawię się w domku, ale w weekand postaram się wyjść na swiat i troszkę popstrykać.
Pozytywnie zaskoczyła mnie matryca w zakresie czułości.
Przy takich samych warunkach w porównaniu do poprzedniego modelu wykorzystuje niższe ISO.
Wygodne jest ISO AUTO z programowalnym MIN i MAX. Testuję zakres 100-400 i na tym etapie wystarcza.
W domu z wbudowaną lampą nie przekroczył 125.
Czekam na przejściówkę, aby podpiąć lampę zewnętrzną.
Co denerwuje: to inna stopka niż a A57 i 130zł na małą kosteczkę do lampy.
Bardzo wygodne jest też ISO-auto i tryb M. Ustawiasz zadaną przysłonę i czas a ISO dobiera automatyka Ocdzywiście potrzebna jest świadomość tego co się robi, żeby nie przesadzić. Na szczęście po lekkim naciśnięciu spustu w wizjerze widać aktualną ISO.
Jeśli instrukcja jest niewystarczająca, Sony na swojej stronie oferuje wiele samouczków różnego rodzaju. Zajrzyj również tutaj: Przewodnik pomocniczy
Trochę czasu trzeba, żeby się oswoić