anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

NEX-6 i ja, ciąg dalszy. Zoom.

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

NEX-6 i ja, ciąg dalszy. Zoom.

Korzystając z uprzejmości firmy Sony, mam możliwość testowania aparatu NEX-6 z kilkoma dodatkami.

Aparat jest mały, poręczny, a obiektyw 16-50 znakomicie daje sobie radę. Jednak, aby w pełni wykorzystać możliwości aparatu, jako aparat „do wszystkiego”, czyli na spacer, na wycieczkę, czy na spotkanie rodzinne/koleżeńskie, potrzebny, a raczej przydatny, jest czasem obiektyw o innej ogniskowej: a to tele dla szczegółów, czy portretu, a to szerokokątny dla ogólnego planu, lub w ciasnych pomieszczeniach. Wprawdzie obiektywu 10-18  nie miałem okazji używać, ale 55-210 – jak najbardziej.

Jednak, nie każdy może mieć (z różnych powodów) obiektyw 55-210. A co zrobić, gdy potrzebujemy jakiegoś zbliżenia? Najprościej tak: podejść najbliżej, jak się da, zrobić zdjęcie na 50mm i wykadrować w programie graficznym. A co, jeśli nie lubimy się z komputerem, a program do obróbki to zło, z którym nie chcemy mieć do czynienia? Cóż, jest rada i dla tych użytkowników NEXa.

Konstruktorzy wyposażyli nasz aparacik w dwie funkcje (czy faktycznie przydatne, ocenicie za chwilę sami).

Te dwie funkcje to:

  1. Wyraźny zoom obrazu x2
  2. Zoom cyfrowy x4

 

Funkcje te, doskonale znane użytkownikom kompaktów zostały zaimplementowane do aparatów NEX i chyba wszystkich SLT.  Nie jest szczegółowo opisana metoda tworzenia tych funkcji, ale najkrócej można chyba powiedzieć, że pobierany jest wycinek obrazu z matrycy, odpowiadający wymaganemu powiększeniu, i całość jest interpolowana do rozdzielczości 4912x3264 pikseli.

 

Oczywiste, że ten sposób uzyskiwania dłuższej ogniskowej powoduje znaczną degradację obrazu i może nie wszystkich zadowalać. A jak jest naprawdę? Popatrzmy.

 

Dwie sceny. Architektura. Kolejne zdjęcia to 16mm, 50mm, Zoom x2 i zoom x4.

 

 Scena pierwsza

 

 Katowice 9-5-2013-09484.jpg

 

 

 

 Katowice 9-5-2013-09486.jpg

 

 Katowice 9-5-2013-09485.jpg

 

 

 Katowice 9-5-2013-09487.jpg

 

 

 

Scena druga

 

Katowice 9-5-2013-09523.jpg

 

 

Katowice 9-5-2013-09524.jpg

 

 

Katowice 9-5-2013-09525.jpg

 

Katowice 9-5-2013-09526.jpg

 

 

Oczywiście każdą serię zdjęć wykonałem z tego samego miejsca.

I jeszcze jedna uwaga – gdy przechodzimy na zoom cyfrowy, tracimy możliwość ustawiania ostrości na wybrany punkt. Kwadracik AF zmienia się w prostokątną ramkę szerokiego pola ostrości i pozostaje nadzieja, że ostre będzie to, co chcemy.

Oczywiście możemy w dalszym ciągu korzystać z MF, czyli ręcznego ustawiania ostrości, jednak maksymalne powiększenie, ułatwiające ostrzenie to dalej tylko x4,8. Oczywiście peaking, czyli podświetlenie zarysów ostrości fotografowanego obiektu na jeden z trzech kolorów, nadal działa.

 

Oglądając powyższe zdjęcia widać, że o ile dla „Wyraźnego zoom obrazu” otrzymany obraz jest jeszcze do przyjęcia, to zoom x4 degraduje obraz w znacznym stopniu i moim zdaniem, jednak lepszy rezultat można otrzymać kadrując wycinek w programie graficznym.

 

Zoomu cyfrowego nie można używać mając włączone RAW-y.

 

A jakie jest Wasze zdanie? Jest sens używania zoomu x2, lub x4? Czy dla Was te obrazy są do przyjęcia, czy zupełnie nie?

 

 

Dla uzupełnienia powyższego tekstu postawiłem dziś na balkonie statyw i wykonałem kilka zdjęć dla porównania jakości obrazka:

 

1. Test 200mm

a)    50mm + zoom x4

b)    100mm + zoom x2

c)    200mm

                            a                                                   b                                                   c

test3.jpg 

 

2. Test 100mm

a)    50mm + zoom x2

b)    100mm

 

                                       a                                                                                  btest2.jpg

 

 

3. Test 400mm

200mm + zoom x2

 

 test1.jpg 

 

 

------------------------------
fotoamator
0 ODPOWIEDZI 0