Nowy zakup. Czy formować baterię?

[karcia0120]

Moje pytanie brzmi następująco:
Czy trzeba/należy formatować baterię w nowo kupionym Sony 33 ? Jeżeli tak to w jaki sposób?

Przepraszam, jeżeli zaśmiecam forum takimi pytaniami, ale w internecie znajdowałam sprzeczne informacje.

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!

[phoneman-----]

Moim zdaniem dobrze jest sformatować baterię, pytałem w salonie sony i nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi. Ale z doświadczenia z bateriami do różnych urządzeń, dobrze jest ta czynność wykonać. Na pewno nie zaszkodzi.

[karcia0120]

karcia0120 napisał(a):

Jeżeli tak to w jaki sposób?

[SZFENDAK]

Pytanie było już zadawane na forum
Teoretycznie, według producentów nie ma potrzeby formatowania aku, jednak osobiście uważam (nie tylko ja) że należy to zrobić
Pierwsze 5-7 cykli przeprowadź w następujący sposób :
ładuj aku w nocy i zostawiaj do rana w ładowarce
rozładowuj aku do momentu aż aparat sam się wyłączy z braku energii
To wszystko, po tym okresie możesz robić cuda łącznie z codziennym doładowywaniem

[karcia0120]

Dziękuje, bardzo za odpowiedź i przepraszam za powielanie tematu.

Wesołych Świąt !

[Gucio50]

karcia0120 napisał(a):

Czy trzeba/należy formatować baterię w nowo kupionym Sony 33 ? Jeżeli tak to w jaki sposób?

Jasne, że tak. Chociaż to głupie.


Był czas, gdy dyski Twarde komputerów, o pojemnościach 2 lub 5 MB wymagały, przed wyłączeniem komputera pozycjonowania głowic. Były specjalne programy które to robiły.
Ten przymus szobko anulowano, ale przez następne 10 lat na forach dyskusyjnych zadawano pytania na ten temat.

Z akumulatorami, "bez pamieci" jak widać jest podobnie.
Kupiłem tydzień temu w Sony Centre we Wrocławiu Alphę A55.
"Pamiętaj Pan o formatowaniu", rzucił sprzedawca, gdy wychodziłem z ich eleganckiego salonu.


Pewnie jest tak. Nie zaszkodzi, najwyżej skrócimy sobie okres uzywania o 5-6 cykli ładowania z 1000 do 995. Bo sama czynność formowania akumulatora, piszę to jako inżynier, dla "akumulatorów bez pamięci" nie jest obojętna.

To jak prześwietlenie rentgenowskie.

Kiedyś obserwowałem zjawisko "parkowania głowic" a dzisiaj "pamięci akumulatorów".
Zauwałyłem że im mniej sie ktoś zna tym bardziej kategorycznie sie wypowiada. Kpmpletny "neptyk" ma nawet specjalny przepis na początkowe formowanie.
Doswiadczony użytkownik, prawdopodobnie nie czyta forum. :smileyredface:

Najlepiej jest przeczytać instrukcję producenta, dołozona do sprzętu.

Nie mam złudzeń, sądząc po powyższych wypowiedziach na ten temat, rozsądnych przecież i znajacych sie kolegów. Zresztą co to jest te 5-6 cykli, nieprawdaż?

[Tadeusz.O]

Gucio50 napisał(a):

Najlepiej jest przeczytać instrukcję producenta, dołozona do sprzętu.

Święta prawda.
A w instrukcji napisano: ładować do zgaśnięcia diody i jeszcze przez godzinę nie odłączać.
I, stwierdzone empirycznie, w miare kolejnych ładowań akumulator niejako zwiększxa swoja pojemność - wystarcza na coraz dłużej, aż po kilu cyklach, stabilizuje się.
Może to głupie, ale tak jest.

[Gucio50]

Tadeusz napisał(a):

Gucio50 napisał(a):

Najlepiej jest przeczytać instrukcję producenta, dołozona do sprzętu.

Święta prawda.
A w instrukcji napisano: ładować do zgaśnięcia diody i jeszcze przez godzinę nie odłączać.
I, stwierdzone empirycznie, w miare kolejnych ładowań akumulator niejako zwiększxa swoja pojemność - wystarcza na coraz dłużej, aż po kilu cyklach, stabilizuje się.
Może to głupie, ale tak jest.

Najważniejsze że w to wierzysz.
A Sony to "make it Belive"

Dla mnie {EOT}