Witam serdecznie,
mam na imię Czarek i jestem na forum od listopada ur. Fotografuję czysto amatorsko zmagania sportowe, występy w scholi, psie swawole i co tam się jeszcze przydarzy w wolnej chwili.
W pierwszym rzucie do Sony A7-III wyposażyłem się w kitowy obiektyw Sony FE 28-70mm F3.5-5.6 OSS i dodatkowo Sony FE 85mm F1.8.
Prawie zawsze korzystałem z 85mm za sprawą dobrej ostrości i szybkiego autofokusa. Wyrobiłem w sobie nawyk, że przy dynamicznych scenach korzystam przede wszystkim z AF-C i zdjęć seryjnych. Potem niestety trzeba spędzić trochę czasu na weryfikacji, co wyostrzone jak należy, a i jakie ujęcie zostawić.
Piszę o tym, bowiem moje wymagania, co do pewności AF są niższe, aniżeli profesjonalistów. Dla mnie moje podejście jest wystarczające.
Teraz do rzeczy.
Co jakiś czas dawał o sobie znać brak szerokiego ujęcia. A to w kościele, w muzeum, czy podczas rodzinnego spotkania. Sytuacje te kreują drugie założenie - jasne szkło. Z drugiej strony mam ograniczenie budżetu do 4k zł, co pozwala na coś między F1.8, a F1.4. W pewnym momencie, założyłem nawet, że jasność jest ważniejsza od ogniskowej i przyjąłem rozpatrywanie obiektywów od 35mm w dół.
Chęć zaoszczędzenia, skierowała mnie ku obiektywom APS-C. Padło na SIGMĘ 16mm f/1.4 C DC Sony E.
Już miałem zamawiać, kiedy uświadomiłem sobie, że na wideofilmowaniu również mi zależy. A tutaj zonk. Owszem kręcić można na A7-III, ale to jest crop. Na forach w necie są opinie o niższej jakości w tym trybie. Znaleziony film na youtube w FHD stanowczo mnie zniechęcił. A mam porównanie, bowiem dość materiału nakręciłem kitowym obiektywem w 4k i następnie konwertowałem w Movie Studio Platinum 13 do FHD. Tak przy okazji, kitowiec jest świetny do wideofilmowania, kiedy wynikowo mamy mieć tylko FHD. Naprawdę nie ma się czego wstydzić.
No i co dalej. W targecie był dobry optycznie i niedrogi SAMYANG AF 35 f/1.4. Ale wideofilmowanie z terkotaniem AF zdyskwalifikowało ten obiektyw. Właśnie pojawił się SONY FE 35mm 1.8 (3k zł). Optycznie mógłby mnie zadowolić, ale cena i tylko F1.8. Na placu została jeszcze SIGMA A 20 mm f/1.4 DG HSM. Trochę drożej, bo 3,7k zł, ale mam F1.4, 20 mm i świetną optykę (fakt, służyć może do samoobrony). Pytanie o AF? Narzekania w necie mówiły o 24mm i 35mm, co dziwne o 20mm nic nie znalazłem. A raz kozie śmierć.
Moi drodzy, pierwszy rzut fotek testowych z tejże SIGMY. A7-III soft v1.01, ustawienia fabryczne poza zmianą JPEG na najwyższą jakość.
Foty pod linkiem na koncie google, bo tutaj są ograniczenia wielkości plików.
https://photos.app.goo.gl/LDcjaqnivCVHcSZeA
Ostatnie trzy fotki z dłuższym czasem w przykuckach - stabilizacja nie wyrobiła na jednej focie. Dość karkołomnym konceptem dla 20mm był test pedzącego fafika. Nie było jednak źle. Generalnie kiedy na początku złapie się prawidłowo ostrość to daje radę. Dopiero na ostatnich czterech susach piesiora obiektyw nie był w stanie nadążyć. Sony 85 mm 1.8 daje radę do przedostatniego susa (a słuchy chodzą, że ma najszybszy AF).
Ostrość jest świetna jak na moje wymagania już na F1.4. Ok, skrajne narożniki są be, ale przymkniecie przysłony pomaga. Są dwie fotki z niebieskimi kwiatkami, jedno na F1.4, drugie na F6.3 - proszę spojrzeć na górny narożnik - jest ok.
Podsumowując, pełne zadowolenie z mojej strony.
We wrześniu dołożę testy AF w słabym oświetleniu z wesela i test wideofilmowania.
