anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Sony Alpha 200 - problem

profile.country.pl_PL.title
zappek
Początkujący

Sony Alpha 200 - problem

Witam. Od pewnego czasu mam problem ze swoją lustrzanką.

Temat był chyba już poruszany na forum, ale przedstawię to co u mnie jest nie tak.

Po 1. przy włączaniu zdarza się, że terkotanie słychać przez 2-3s (zawsze było max 1s). Jednak nie zawsze tak jest.
Po 2. zdjęcia wychodzą przesunięte lekko w dół.

Aparatu nie upuściłem, nie miał żadnych uderzeń, nie zawilgotniał (praktycznie cały czas znajduje się w pomieszczeniu). Gwarancja niestety minęła. Co to może być? Jak to naprawić? Problem pojawia się zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją.

39 ODPOW. 39
profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

piociso napisał(a):

Aparat mi spadł- nie tyle spadł ale przewrócił się z gównianym statywem i stało się. Statyw dostałem i testowałem go ale było to takie badziewie (niestabilny i kiwający), że wywrócił się z aparatem. Jak już wielu poprzedników pisało- aparat nie może nigdzie uderzyć bo po nim. Ja nie przewidziałem tego że ze statywem mi się przewróci i mam............

Bardzo pouczający tekst.
Mamy tu wątki o statywach, np.: Statyw. Jak kiedyś trafisz, podziel się swoim niemiłym doświadczeniem - może to przekona kolejnych kilka osób, że statyw za ok. 50 zł z hipermarketu niekoniecznie do lustrzanki się nadaje.

(A co do delikatności cyfrówek - swego czasu miałem kompakt HP - taka "pancerna cegła" (kupiony tanio, na wyprzedaży - w cenie dzisiejszej A200) - wysunął mi się z ręki, w pokrowcu, na drewnianą podłogę z dywanikiem - nie działa do dziś - naprawa nieopłacalna. W porównaniu z tamtym zdarzeniem, mógłbym powiedzieć, że Minolta D5D i :c56 które miałem potem, to pancerne aparaty, ale pech może się przytrafić każdemu i wszędzie.)

------------------------------
fotoamator
grzechoslaw
Początkujący

Mimo wszystko, podpinając sprzęt do takich statywów, warto go przypinać tak, żeby obiektyw był na równi z jedną nogą, a dwie pozostałe były z tyłu (choć, jak widać, nie warto) ;)

profile.country.pl_PL.title
piociso
Początkujący

O ironio........
Właśnie tak zrobiłem jak Piszesz wyżej bo widziałem, że statyw jest gówniany i dlatego się przewrócił. O statywie który miałem nie warto pisać w żadnym z tematów. To statyw nawet chyba za mniej niż 50 zł jakiejś firmy "uduś". Tak jak pisze Tadeusz- Uważajcie na jaki statyw mocujecie swoja lustrzankę!!! To że statyw jest lekki ( i to jedyna jego zaleta) to nie znaczy że jest dobry. W tych za parę złoty wszystko się rozpada, kiwa nie mówiąc już o tym że nie da się ustawić aparatu w żądanej pozycji. To wszystko jest i tak nic........... do czasu aż ...........nie pieprznie razem z aparatem na ziemię. Mnie moja głupota kosztowała utratę aparatu. Przestrzegam wszystkich przed gównianymi statywami. Jak nie Masz dobrego statywu to lepiej oprzeć aparat o stół czy o drzewo aniżeli używać takiego za 30-50 zł. Teraz wziąłem drugi statyw jaki mam ale.............jest już za późno. "Przerobiłem" już co najmniej z 5 różnych statywów i wniosek - taki oględny: dobry statyw MUSI kosztować co najmniej 350-500 zł. Nie ma rady.
Pozdrawiam używających nie przewracające się i dobre statywy ( tak jak teraz ja).

Broda90
Początkujący

Mój problem wygląda podobnie choć nie tak samo. Proszę o pomoc.

Aparat kupiłem w 2008r. Do dnia dzisiejszego działał normalnie używam obiektywu jaki otrzymałem wraz z aparatem. Ostatni chcąc porobić jakieś zdjęcia włączyłem go i usłyszałem głośne terkotanie takie samo jak -----> http://www.youtube.com/watch?v=5l-pON5nXDc&feature=related. Zdjęcia nie są jednak przesunięte ani nic. Więc w czym problem i da się go "tanio" naprawić u znajomego?? mam nadzieję, że to nic poważnego bo zwyczajnie mnie nie stać na koszty naprawy w okolicach 500 zł nie mówiąc o kupnie nowego aparatu...;/ Ostatnie pytanie czy można włączać aparat w takim wypadku?? bo chce zdjęcia przerzucić znim oddam go gdziekolwiek :tongue_winking:

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Broda90 - Twój aparat jest w porządku.

Usterka dotyczy układu AF w obiektywie. Naprawa przewyższa koszt zakupu takiego obiektywu na rynku wtórnym.

Aparat jak najbardziej możesz włączyć jeśli chcesz zrzucić zdjęcia do komputera. To obiektyw nawalił :c20 Jeśli martwi Cię ten dźwięk to po prostu odkręć obiektyw, załóż zaślepkę na bagnet i wtedy sobie włącz aparat i skopiuj zdjęcia.

Pozdrawiam,

Broda90
Początkujący

Oki dziękuję:) W sumie aparat ostrzy zdjęcia później. Ale napisałem, żeby otrzymać profesjonalną odpowiedź i taką też dostałem :) Dziękuję raz jeszcze i muszę zaglądać tutaj częściej :P

Jeszcze tylko jedno pytanie czy bez zaślepki można włączyć aparat?? i posprawdzać czy wszystko jest dobrze??

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Broda90 napisał(a):

Jeszcze tylko jedno pytanie czy bez zaślepki można włączyć aparat?? i posprawdzać czy wszystko jest dobrze??


Oczywiście.

Postaraj się jednak osłonić czymś miejsce bagnetu, żeby nie naleciało kurzu do środka - szybko można sobie zasyfić matówkę. ;)

Broda90
Początkujący

Czyli radzisz mi szukać dobrego obiektywu?? mam nadzieję, że jesteś pewny ;)

Pozdrawiam

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Broda90 napisał(a):

Czyli radzisz mi szukać dobrego obiektywu?? mam nadzieję, że jesteś pewny ;)

Pozdrawiam


:? nie bardzo wiem co miałbym zrobić, żebyś mi uwierzył....nie mam złych intencji, to klasyczny objaw usterki. Sam rozebrałem na najdrobniejsze części taki obiektyw właśnie po takiej awarii.

Jesli szukasz następcy, rozejrzyj się za 18-55 - niewiele droższy, a lepszy optycznie i z własnym silnikiem :)

Broda90
Początkujący

Teraz już wierzę :)

Właśnie widziałem taki obiektyw na gwarancji :) a jeżeli piszemy o obiektywach to jaki najlepszy do każdego rodzaju zdjęć? :)