Podziel się wrażeniami!
Witam wszystkich. Mam pytanie, zanim zapewne wyślę aparat do serwisu. Pewnego popołudnia moja A200 postanowiła zastrajkować. Pomimo pełnego naładowania akumulatora aparat nie chciał się włączyć. Wyjęłam z niego akumulator, ponownie załadowałam i po ok jednej dobie spróbowałam włączyć ponownie. Aparat owszem odpalił, jednak nie działa lampa błyskowa. Bez udziału lampy robi zdjęcia, jednakże kiedy chcę coś dopalić lampą, aparat zachowuje się tak jakby migawka była zablokowana, no i oczywiście lampa nie błyska. Czy ktoś spotkał się kiedyś z podobną sytuacją?
Witaj Jenny. Nie spotkałem się osobiście z czymś takim (zakładam, że sobie przypadkiem czegoś nie przestawiłaś - ale wtedy aparat robił by zdjęcia, tylko bez błysku )
Jedyną rozsądną rzeczą, jaką mogę zaproponować to kontakt z serwisem (mailowy lub telefoniczny) i najprawdopodobniej skończy się to wysyłką do Warszawy na żytnią. Ekspertyza jest bezpłatna, za przesyłkę kurierem płacisz, jeśli zrezygnujesz z naprawy.
Dziękuję Tadeusz za odpowiedz.
nie przestawiałam niczego w menu, jeśli o to chodzi.Tadeusz napisał(a):
(zakładam, że sobie przypadkiem czegoś nie przestawiłaś .
Tadeusz napisał(a):
ale wtedy aparat robił by zdjęcia, tylko bez błysku
Możesz prawdopodobnie poprzez SC w Bielsku, ale ekspertyzę i ew. naprawe może wykonać tylko CSI na Żytniej.
Chyba, że jakaś "złota rączka"...
Edit. "Ostatnią deskę ratunku", czyli reset ustawień do fabrycznych, wyjęcie aku i ponowne załączenie wykonałaś (mogło się coś w oprogramowaniu "zawiesić")? Więcej z pozycji użytkownika zrobić nie można
Tadeusz napisał(a):
"Ostatnią deskę ratunku", czyli reset ustawień do fabrycznych, wyjęcie aku i ponowne załączenie wykonałaś
No widzisz. A w Chorzowie jest taki Pan Arek, który bardzo dobrze naprawia. Nie wiem jak z alfą, ale w Minolcie potrafił nawet migawkę mi wyklepać. Działa do dziś. Niestety ekspertyz darmowych już nie robi. jednak chyba lepiej do CSI wysłać - chłopaki naprawdę znają się na swojej robocie! I są szybcy
Aparat już po ekspertyzie na Żytniej. Niestety zabrzmiało jak wyrok - sprzęt miał kontakt z wodą i koszt naprawy to ponad 800 zł. Odpuściłam sobie - taniej kupię nowe body A200 .
Na tę chwilę, ponieważ poza niemożnością skorzystania z lampy błyskowej aparat foci dobrze, jeszcze chwilkę posłuży - akcja zbierania funduszy na nowe body rozpoczęta
Muszę tylko wreszcie wrócić do pracy, bo nadal siedzę w domu - prawa łapa w godnym pożałowania stanie jest.
pozostaje współczuć; zarówno z powodu kosztownego uszkodzenia, jak i niesprawnej ręki
Ale - bedzie dobrze - ręka, w końcu, się zagoi, a fundusze na nową puszeczkę też się znajdą
JennyM napisał(a):
Aparat już po ekspertyzie na Żytniej. Niestety zabrzmiało jak wyrok - sprzęt miał kontakt z wodą i koszt naprawy to ponad 800 zł. Odpuściłam sobie - taniej kupię nowe body A200 .
Na tę chwilę, ponieważ poza niemożnością skorzystania z lampy błyskowej aparat foci dobrze, jeszcze chwilkę posłuży - akcja zbierania funduszy na nowe body rozpoczęta
Muszę tylko wreszcie wrócić do pracy, bo nadal siedzę w domu - prawa łapa w godnym pożałowania stanie jest.
JennyM napisał(a):
Aparat już po ekspertyzie na Żytniej. Niestety zabrzmiało jak wyrok - sprzęt miał kontakt z wodą i koszt naprawy to ponad 800 zł. Odpuściłam sobie - taniej kupię nowe body A200