Podziel się wrażeniami!
W A55 jako światło wspomagające, używany jest flesz. Jest to problem, gdy trzeba zrobić zdjęcia w muzeum lub kościele, gdzie flesza używać nie wolno, a jest na tyle ciemno, aby autofokus wymagał oświetlenia wspomagającego. Najlepsza byłaby dioda widzialna lub podczerwona. Tylko jak nią sterować, tylko na czas ostrzenia? Czy ktoś może wie, czy na gorącej stopce jest jakiś styk, lub odpowiedni sygnał (kod), załączający wspomaganie AF? Bo jeśli nie, to trzeba będzie chyba wykorzystać wężyk i dorobić z niego wyjście sterujące ledem, ale to dość niewygodne rozwiązanie. A może ktoś ma jakiś inny pomysł?
greko napisał(a):
A może ktoś ma jakiś inny pomysł?
Jak wpomniał kris, po podpięciu systemowej lampy zewnętrznej wspomaganie AF odbywa się przy pomocy wzoru rzucanego przez czerwone diodki umieszczone w lampie błyskowej czyli na pewno jest jakaś zależność między stopką a wspomaganiem.
Nie znam nikogo kto podjął się próby wykonania własnego wspomagania...bo na ile to będzie skuteczne? 5m?
Inny pomysł?
Nie używać wspomagania?
Nie byłem jeszcze w muzeum gdzie ilość światła nie była wystarczająca by aparat miał problem w wyostrzeniem bez wspomagania
Lajam napisał(a):
Nie byłem jeszcze w muzeum gdzie ilość światła nie była wystarczająca by aparat miał problem w wyostrzeniem bez wspomagania
kris napisał(a):
No chyba, że te muzeum to bunkier
Nie wiem, czy to ja mam tak dziwnie, ale mnie wspomaganie w A55 nie jest potrzebne. Poprawiono czułość AF i w zasadzie nie mam sytuacji, gdzie AF nie byłby w stanie wyostrzyć - chyba, że w całkowitej ciemności, ale wtedy i tak trzeba błysnąć...
Wystarcza światło dobiegające z ulicy (wieczorem - lampy), światło z ekranu tv, światło świec, czy światło z sąsiedniego pokoju - AF zawsze działa.
Dobrze jest mieć do tego jasny obiektyw...
właśnie .... przydała by się sama dioda wspomagania AF ( a dla a55 najlepiej z zewnętrznym mikrofonem) ....
ja już gdzieś pisałem, że do a55 to życzyłbym sobie taką lampkę nazwijmy ją np. HVL-F32AM MIC ... wielkości HVL-F20AM , z obracanym do góry i na boki palnikiem, trochę mocniejsza od F20AM (z liczbą przewodnią 28-32(40?), diodą wspomagania AF ....zewnętrznym stereofonicznym mikrofonem....i najlepiej na "duże" akumulatorki AA..... jak miniaturyzacja to na całego....
pawelpp napisał(a):
właśnie .... przydała by się sama dioda wspomagania AF ( a dla a55 najlepiej z zewnętrznym mikrofonem) ....
ja już gdzieś pisałem, że do a55 to życzyłbym sobie taką lampkę nazwijmy ją np. HVL-F32AM MIC ... wielkości HVL-F20AM , z obracanym do góry i na boki palnikiem, trochę mocniejsza od F20AM (z liczbą przewodnią 28-32(40?), diodą wspomagania AF ....zewnętrznym stereofonicznym mikrofonem....i najlepiej na "duże" akumulatorki AA..... jak miniaturyzacja to na całego....
kris napisał(a):
Kup lampę hvl42 lub hvl58. Włóż na aparat, włącz przyciskiem on, ale wyłącz błyskanie. Będziesz miał diodę doświetlającą, z możliwością błyskania.
Krzysztof napisał(a):
Była taka mała lampka Minolta 2000xi.