Podziel się wrażeniami!
Witajcie w kręgu starych znajomych na nowym forum, mam nadzieję, że po obejrzeniu zdjęć w tym dziale wiele osób świeżych w systemie lub zastanawiających się nad wyborem lustrzanki otrzyma dowód na to, że sprzętem z bagnetem A można zrobić dobre fotki i że można dzięki niemu czerpać wielką radość i satysfakcję z fotografowania (bo o to przecież chodzi a nie o oglądanie się na innych). Na początek trochę szufladowo.
1120.jpg
2muchowka-czb.jpg
To znowu ja...
Dopóki MamaKuby nie znajdzie tego albumu, trochę ja pomarudzę...
39,37,36 - w tej kolejności
35 - szkoda uciętego bucika (albo cały, albo ciąć wyżej)
38 - fajna fotka, ale te ucięte paluszki...
Cięć się nie wyprę, lepiej aby nie było ale cóż, najczęściej cieszę się, że trafiłem, do tego model niezbyt skory do współpracy. Co dziwne, od zawsze oglądam miesięcznik "Pani", który prenumeruje moja żona i tam cięć stóp itp. jest naprawdę dużo, nawet zaskakująco dużo a fotografuje tam naprawdę czołówka i oni mogą w pełni kontrolować modela/modelkę i całą scenę.
35 to w ogóle szczęśliwa fotka, uciekł b. szybko i nie wiedziałem czy w ogóle trafiłem
Szczerze, to najbardziej szkoda mi paluszków, bucik dużo mniej wazy na tej drugiej "ciętej" fotce.
No i mama kuby znalazła album, ale nie czytała bardzo dokładnie tego, co Tadziu, wiec napisze co myśli obiektywnie...
- po pierwsze - nijak się ma do zdjęć, ale fajowych masz synków (to ten nieodłączny element dziecięcej fotografii - chwalenie modeli )
- po drugie - inne kadry niż ludzkie z założenia do mnie nie przemawiają. Nie zaglądam więc do industrialnych i makro i innych kadrów i o tych pisać nie będę.
- po trzecie - z tego, co Tadziu pisze należałoby się spodziewać nieco więcej niż zdjęcia, które zaprezentowałeś. Ja postaram się popatrzeć na nie bez Tadziowego pryzmatu.
Nie wiem jaką formę preferujesz: zdjęcia portretowe czy reporterskie czy inne... Bo Twoje tak naprawdę nie pasują ani tu ani tu. Nie mówię, że mi się nie podobają, ale czegoś im brakuje. Są miłe w odbiorze (wiadomo - fajne chłopaki), cieszą oko, ale nie przykuwają uwagi na dłużej i pewnie do nich nie wrócę. Wierzę natomiast, że podobają Ci się ogromnie, bo naładowane są emocjami chwili i pewnie tylko Ty zza wizjera będziesz doskonale pamiętał okoliczności zrobienia tego zdjęcia. To kolejny aspekt fotografii dziecięcej, o której na pewno niejedno już wiesz... - chwila ważniejsza niż technika.
Krótko mówiąc - czekam na najświeższe zdjęcia...
A ja nie o zdjęciach, a ogólnofilozoficznie...
Bardzo mi się podoba ten wątek. Są obrazki, ale to nie one są w nim najważniejsze - padło wiele słów, których autorzy wiedzą co piszą. I sporo prawdy jest w tych słowach zawarte. Prawie jak "Nasza szkapa" - lektura obowiązkowa
Staroindiański szacun, komentatorzy
Dzięki za komentarze.
Oczywiście mama_kuby poruszyła to, o co właśnie w fotografii chodzi, jedni "to" w danym temacie mają jako dar natury i po przynajmniej średnim opanowaniu spraw technicznych będą robić znakomite zdjęcia a inni muszą własnymi siłami próbować się do tego "czegoś" zbliżyć. Ja zaliczam siebie zdecydowanie do tej drugiej grupy.
Wszelkie komentarze - proszę śmiało, jak pisałem, daleko mi do stanu zadowolenia, fotografii z ludźmi a szczególnie z dziećmi wciąż się uczę, pomimo kilkuletniego fotografowania ale zdecydowanie innych tematów.
Teraz zmiana tematu.
"Historia pewnego zdjęcia"
Fotka z konkursu "Cisza" na KKM. Poszliśmy całą gromadą na plażę, miałem w pamięci temat konkursu, bawiliśmy się z dziećmi, powiedziałem, że muszę zrobić zdjęcie. Na morzu panowała wysoka fala, mocno wiało, może jeszcze nie sztorm ale naprawdę sporo się działo. Jak u licha mam w takich warunkach zrobić zdjęcie na ww. konkurs. Rozłożyłem statyw, założyłem filtr, wyciszyłem się na chwilę i w tym momencie zobaczyłem pewien spektakl przyrody z dwoma widzami, którzy wcześniej zaczęli się nim napawać. Dołączyłem, pomimo ogólnego harmideru wokół było już nas trzech (troje). Intuicyjnie skadrowałem, nacisnąłem spust i modliłem się aby mewy przez 30 sekund stały i aby w kadr nie wbiegły mi moje dzieci, aby nie spłoszyły mew. Na szczęście to się udało.
Wstawiam wersję bez jednej, istotnej dla mnie poprawki ale że tak było na konkursie, to zostawiam.
40 Cisza
http://i889.photobucket.com/albums/ac99/Tommygun44/DSC03773-Edit-Edit-2.jpg
Cisza jest znakomita.
Podoba mi się ta cisza. Taka... spokojna, nierealna prawie
Szkoda, że nie zajrzałem tam w czasie głosowania. Miałbyś punkt więcej. Ale byłem na "wakacjach", więc jestem usprawiedliwiony.
Natomiast brawa się dla mew należą, że wytrzymały tyle bez ruchu
Fajne te "ciche". Podoba mi się, chociaż troszkę mnie irytują czarne paski
A co do dziecięcych - moje odczucia są bliskie tym, które ma mama kuby. Takie to albumowe/rodzinne zdjęcia
Cisza Jaki to filtr?
Zapewne szary... albo i dwaEnzo napisał(a):
Jaki to filtr?