Już chciałem opowiadać tutaj moja cała hsitorie z servisem vaio, który po 2 "naprawach" nic nie zrobil z problemem (jedynie zostawił poobrywane naklejki z dołu). Wymienił obudowe i plyte glowna, co nie wiem czemu mialo sluzyc. Ale zeby ktos mi pomogl napisze to zwiezle.
Po pierwsze komputer piszczy ... jak mam wlaczone gadu gadu i przeglądarke ... nie testowalem jeszcze zadnych gier bo nie mialem na to czasu... jest to laptop ktory mam miesiac z czego 3 tyg w servisie. A zaznaczam ze ma oddzielna karte graficzna i jest oznaczany jako multimedialny. Te piszczenie jest bardzo irytujace. Czy jest jakis sposób zeby sie jego pozbyc nie wysylajac znowu komputera do serwisu?
Po drugie wentylator. To jest suszarka a nie komputer... Nie chce mi sie wierzyc ze Vaio ma takie standardy. Bo dalem 2000 zl za netbooka zeby miec komputer renomowanej firmy i nie miec z nim klopotów. Tak wiec wentylator jest glosny a co najgorsze praktycznie od wlaczenia "piluje" non stop na pelnych obrotach. A testowalem jedynie przegladarke i gadu gadu a zaznaczam ze niby ten laptop jest przystosowany do mniej wymagajacych gier.
Serwis to jakas porazka. Nic nie zrobili z tym irytujacym piszczeniem mimo pozbycia sie chyba 50 zl z mojego telefonu na tlumacznie kiedy ten dzwiek wystepuje.
Narazie poczekam tutaj na odpowiedz a potem zostaje mi tylko powielac na forach ten tekst i ostrzegac ludzi. Cos mi malo zwiezle wyszlo ale jestem strasznie wkurzony przez ta sytuacje ... bo myslalem ze taka firma nie pozwoli sobie na to. I przypominam ze wczesniej mialem Lenovo do którego poprostu dla Sony jest bardzo daleko. Licze na pomoc. Pozdrawiam
