Witam, nie podobają mi się temperatury w moim VPCEH1M8E (Intel Core i3-2310M )
W stresie potrafią dojść do 65-68 stopni w spoczynku 40-42 laptop ma miesiąc więc to nie wina kurzu a jak już pasty termoprzewodzącej. Nie ważne czy laptop trzymam na kolanach czy stoi na biurku temp zawsze są podobne. Standardowo zapewne nałożona jest jakaś kijowa silikonowa pasta. Jako, że dziś zmieniłem pastę i wyczyściłem mojego 5 letniego Acera Aspire 5110, którego procesor jest wykonany w procesie technologicznym jego temperatury spadły po tych zabiegach o prawie 50 stopni ... W tej chwili po godzinnym obciążeniu procesora w 100% programem Prime95 temperatura nie przekroczyła 50 stopni ... co znaczy, że jest lepsza od tej z mojego Vaio o prawie 20 stopni nie mówiąc już tu o technologiach w jakich wykonano procesory. Pomyślałem więc, że warto by zmienić fabryczną pastę i nałożyć swoją jednak zastanawiam się jak wygląda tu sprawa gwarancji? Zapewne taki zabieg spowoduje jej utratę ... A nawet jak odeśle laptopa na serwis w związku z temperaturami to albo stwierdzą, że są okej i każą sobie zapłacić za kuriera i obsługę kilkaset złoty albo nałożą taki sam badziew jaki mam teraz. Jeśli się mylę proszę napisać jak to wygląda.
