Witam.
Od paru miesięcy posiadam laptop Sony VAIO VPCEH i śmigał bez zarzutów - do wczorajszego dnia...
Kiedy pracowałem na laptopie (był podłączony do prądu) nagle była dosłownie kilkusekundowa przerwa w dostawie prądu i w tym momencie laptop wyłączył się i od tego momentu nie chce się załączyć tzn. włącza się do jakiegoś momentu i wyłącza, tak jakby odcięto mu nagle prąd. Laptop wcześniej się nie grzał, ani nie wyświetlał żadnych błędów. Próbowałem załączyć go bez baterii na samym zasilaczu jak i na samej baterii, ale dzieje się to samo. W BIOS'ie to samo, chwilę pochodzi i nagle koniec. Dziwi mnie jednak taka rzecz: raz udało mi się go załączyć i przywrócić system, co mnie zdziwiło że tak długo pracował, ponieważ jak go załączam to pochodzi maksymalnie minutę. To tyle z jego objawów.
Jeżeli ktoś zna rozwiązanie, poza wysyłaniem go do serwisu to byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
