anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Pomoc w wyborze obiektywów do Sony Alpha DSLR A450

profile.country.PL.title
Konri8
Poszukiwacz

Pomoc w wyborze obiektywów do Sony Alpha DSLR A450

Hej, chcę kupić 2 obiektywy do tego aparatu. 7 lat fociłem na standardowym sprzęcie bez dodatków, a teraz chcę spróbować czegoś nowego. Interesuje mnie obiektyw do macro oraz do fotografii krajobrazów, natury z przyzwoitym przybliżeniem. Chciabym kupić również statyw. Budżet jakim dysponuję to maksymalnie 2500 zł  na jeden obiektyw. Ktoś pomoże, bo nie znam się kompletnie i dopiero zaczynam zgłębiać temat ? 

13 ODPOW. 13
profile.country.PL.title
mat_czok
Expert

Budżet masz dość ograniczony, ale możesz rozejrzeć się za obiektywem 50mm 2.8 (SAL50M28), albo 100mm 2.8 (SAL100M28). Jaka jest minimalna odległość, od fotografowanego obiektu, na jaką możesz się zbliżyć? Do krajobrazów będziesz potrzebował czegoś szerokiego, np. SAL1118, SAL24F20Z (przekracza 2x budżet). Tutaj wybór jest szeroki, możesz sprawdzić obiektywy konkurencji, np. Sigmy 10-20 mm, albo manualne Samyang 14 lub 20 mm. Natomiast do natury polecałbym SAL70400, SAL70300 lub SAL70200 jednak ich cena jest znacznie powyżej twojego budżetu.

profile.country.PL.title
Konri8
Poszukiwacz

 Myślę, że będzie to około 20cm.

Ciężki wybór w takim razie, myślałem, że w tej cenie znajdzie się coś rozsądnego. W każdym bądź razie jutro sprawdzę te tańsze proponowane przez ciebie obiektywy :slight_smile:

profile.country.PL.title
Mar_Jan
Doradca

Nie jest tak źle, jak Ci sie wydaje. Ale na początek, gdybyś chciał coś szukać na własną rękę, musisz wiedzieć czego szukać. Po pierwsze A450 ma matrycę APS-C, a nie FF (pełna klatka 36x24), a to oznacza, że nie wystarczy wiedzieć, że obiektyw ma mocowanie A. Twój A450 ma więc mocowanie A i matrycę APS-C. Jeżeli ktoś proponuje Ci obiektyw z mocowaniem A, ale do matrycy FF, to w Twoim aparacie będzie się zachowywać, jakby miał ogniskową 1,5 razy dłuższą. 

 

Inwestowanie w obiekty wiąże Cię bardzo mocno tak z marką aparatu jak i modelem. A, że nie są to wydatki małe, świadomość tego jest ważna. Przecież obniektywy kosztują czasem więcej niż kitowa lustrzanka.

Pisałeś, że 7 lat fotografowałes ze standardowym wyposażeniem, co rozumiem, że obiektyw, który miałes od początku to 18-55, czy cos w tym zakresie. Czy tak, bo nie piszesz dokładnie?

Poniewaz w tej chwili nie wiem jaki faktycznie masz obiektyw, a jedynie się domyślam, moja propozycja do przemyślenia zakłada, że jest to 18-55. Jeśli jest inaczej, daj znać.

 

Na moim osobistym przykładzie dowiesz się, jakich obiektywów używam i do czego - i to jest wiadomość poparta moim kilkuletnim doświaczeniem fotoamatora. Lubię fotografować i rozległe krajobrazy, i bliskie obiekty przyrodnicze,  krajobrazy miast, ciasne przestrzenie starówek miejskich, wnętrza obiektów zabytkowych. Fotografuję sceny rodzinne w domu, na wakacjach, i ogólnie cokolwiek na spacerach gdziekolwiek. Mam w sumie 7 obiektywów, ale mój podstawowy zestaw to Sony 18-135 na matrycę APS-C, Sony 75-300 na FF (czyli przy APS-C zachowuje się jak 112-450, oraz Samyang 10 mm stałka, APS-C. Do otwartych krajobrazów  (oraz na spacerach) używam tak Sony 18-135, jak i Samyang 10. Do ciasnych przestrzeni, tak w otwartym terenie, jak i we wnętrzach Samyang 10. Dodatkowo jest to obiektyw dość jasny f/2.8, co ma zasadnicze znaczenie w ciemniejszych przestrzeniach. Do dalekich celów mam Sony 75-300 (112-450 przy APS-C). Ale zdarzało się, że używałem go do bliskich obiektów, ale jego minimum ostrzenia to 1,5m. Macro interesowało mnie jakiś czas temu, ale ostanio już to nieco porzuciłem. Eksperymentowałem z pierścieniem pośrednim, co jest lepszym rozwiązaniem z uwagi na optykę, od soczewki nasadkowej, ale wymaga demontażu obiektywu, podczas gdy soczewkę nakręca sią na obiekty tak, jak to robi się z filtrem. Soczewki nasadkowe wprowadzały jednak pewne dodatkowe aberacje chromatyczna, choć przy fotografowaniu pręcików kwiatów, czy mrówek, nie miało znaczenia. W szufladzie, w domu, pozostawiam obiektyw kitowy 18-55, bo jego zakres mam w 18-135. Także w szufladzie trzymam obiektyw Minolty na FF 28-80 (czyli u mnie 42-120), który u mnie służył do macro. I jeszcze jedno, jeśli chodzi o macro. Nie dowierzaj, bez sprawdzenia, napisom na obiektywach, że mają macro. Osobiście w sklepie próbowałem takie i nie byłem zadowolony. Zasadą macro jest odwzorowanie na matrycy 1:1 w stosunku do rzeczywistych wymiarów fotografowanego obiektu. I tego się trzymaj. To sobie można albo samemy wyliczyć, bo to zadanie geometryczne, albo sprawdzić w sklepie. Fotografujesz monetę i sprawdzasz ile zajęła na obrazie, mając na uwadze wymiary matrycy.

 

Teraz sprawa dostępności obiektywów na rynku. Od jakiegoś czasu obserwuję, że rynek obiektywów z mocowaniem Sony A, na matryce APS-C zaczyna się kurczyć. I to musisz wziąć pod uwagę, jeśli coś zaplanujesz .

Zastanawiam się, co dziś sam bym kupił, gdybym musiał zacząć od początku i miał tylko obiektyw kitowy 18-55. Na początek zwróciłbym uwagę na Tamron 18-270/ 3.5-6.3 (APS-C), cena Fotojoker 1549, zł, albo Tamron 16-300/3.5-6.3, cena Fotojoker 2399, zł. Ten drugi ma całkiem dobry szeroki kąt na początku zooma. No i zastanawiałbym sie ponownie nad Samyangiem 10mm. Ceny gdzieś widziałem w okolicach 1800 zł. Oczywiście to nie jest tak, że same parametry mają decydować o zakupie, bo najpierw trzeba zebrać informacje o tym jak się zachowują (aberacje, dystorsja, szybkość AF). A i tak nie ma idealnych obiektywów, ale dlatego te lepsze są nie drogie, a bardzo drogie. W praktyce, jako fotoamator, używam moje obiektywy mając pełną świadomość ich faktycznych niedoskonałości, ale innych nie kupię, a na Zeissa mnie nie stać. Dobrą zasadą jest, zanim podejmiesz decyzję o zakupie, w jakimś sklepie podpiąć obiektyw i wykonać kilka zdjęć próbnych, a potem obejrzeć je w domu na duzym ekranie. Ale mam świadomośc, że to obecnie rzecz co raz trudniejsza, bo większość ofert pochodzi ze sklepów internetowych. A poza tym miejsce zamieszkania też jest istotne, w aspekcie sprawdzania w sklepach.

Na dziś wystarczy mojego pisania. Daj znać, jak coś postanowisz.

 

 

 

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Odniosę się do dwóch kwestii.

Kolega Mar_Jan troszkę wprowadził w błąd pisząc "[...] A450 ma matrycę APS-C, a nie FF (pełna klatka 36x24), a to oznacza, że nie wystarczy wiedzieć, że obiektyw ma mocowanie A. Twój A450 ma więc mocowanie A i matrycę APS-C. Jeżeli ktoś proponuje Ci obiektyw z mocowaniem A, ale do matrycy FF, to w Twoim aparacie będzie się zachowywać, jakby miał ogniskową 1,5 razy dłuższą." 

Nie ma czegoś takiego jak ogniskowa dla matrycy FF i APS-C. Obiektyw może być przeznaczony do matrycy APS-C (w Sony takie obiektywy mają oznaczenie DT, inne firmy oznaczają inaczej takie szkła Sigma - DC, Tamron - Di II) lub do matrycy pełnoklatkowej. Szkło dedykowane do matrycy FF (full frame) można zapiąć do matrycy APS-C bez żadnych widocznych niedogodnień natomiast obiektyw APS-C mechanicznie można podpiąć pod aparat z matrycą APS-C i będzie w pełni działał ale pole krycia tego szkła jest mniejsze niż dla matrycy FF dlatego na obrazku będzie widoczna mniejsza lub większa winieta (zaciemnienie rogów a nawet i boków obrazu wynikowego). W wielu obiektywach będzie to widoczne tylko do określonych ogniskowych. Tak więcnie ma przeciwskazań do zapinania obiektywów przeznaczonych dla danego systemu  do każdego body, trzeba znać tylko ograniczenia. Druga sprawa to podawana ogniskowa na obudowie obiektywu. Ona zawsze jest taka jak podana na obiektywie ponieważ ogniskowa jest cechą obiektywu niezależną od aparatu do jakiego zostanie dane szkło podpięte. Natomiast kąt widzenia danego szkła jest zależny od przetwornika, do jakiego jest zapięty obiektyw. Tak naprawdę powinno się mówić - kąt widzenia obiektywu o ogniskowej 24 - 105 podpiętego do aparatu z matrycą APS-C  odpowiada kątowi widzenia obiektywu 36 - 157 podpiętego do aparatu z matrycą FF. Ale tak nie jest bo ... człowiek jest jednostką leniwą i przyzwyczajającą się do tego co było. Kiedyś zawsze była podawana ogniskowa a nie kąt widzenia niezależnie od wielkości przetwornika (czyli klatki filmu - zwróćcie uwagę, że niezależnie czy fotograf korzystał z aparatu małoobrazkowego czy średnioformatowego 6x9 obiektyw miał określoną ogniskową np. 50 mm., natomiast fotograf zdawał sobie sprawę, że korzystając z aparatu małoobrazkowego będzie miał kąt widzenia obiektywu standardowego natomiast korzystając z aparatu średnioformatowego będzie to kąt widzenia obiektywu szerokokątnego ale nikt nie przeliczał ile wynosi "ogniskowa"). Dopiero gdy weszły aparaty cyfrowe nagle zaczął się problem z przeliczaniem ogniskowych, kątów widzenia itp. (ja mam pewną teorię dlaczego zaczęły się takie problemy ale niech ona pozostanie na razie u mnie 🙂 ).

Wracając do tematu prościej jest powiedzieć, że zmieniła się ogniskowa po podpięciu szkła do aparatu z matrycą APS-C ale to nieprawda. To tylko pewien skrót myślowy, uproszczenie. Obiektyw dewdykowany do matrycy APS-C również będzie miał podaną rzeczywistą ogniskową więc kąt widzenia takiego obiektywu trzeba przeliczyć dla konkretnej matrycy.

Kwestia druga to szkła. Mat_czok już trochę podał przykładowych szkieł, ja napiszę abyś ewentualnie zainteresował się używanymi (ponieważ już nie ma produkcji więc nie ma nowych) szkłami Minolty do makro: Minolta macro 50/2,8; macro 50/3,5; macro 100/2,8, Tamron 90/2,8 macro, Sigma 70/2,8 macro. Sigma 105/2,8 macro, Voightlander lub Soligor 100/3,5 macro (ten obiektyw ma skalę odwzorowanie 1:2 ale jest do niego dedykowana soczewka, z którą osiąga skalę 1:1); do natury teleobiektyw: Minolta 75-300/4,5-5,6 (tzw. duża flinta), Minolta 100-300/ 4,5-5,6 APO D, Tamron 70-300/4-5,6 Di VC USD, do krajobrazu: Konica Minolta 17-35/2,8-4 D; Tamron 17-50/2,8; Sigma 18-35/1,8; szersze podał mat_czok.

Chciałbym zwrócić uwagę na kilka kwestii jakie mi się nasunęły podczas moich przygód z fotografią. 

Mówi się, że krajobrazy wykonuje się szerokokątnymi obiektywami. Ale nie jest to prawda jedyna, objawiona. Krajobraz to nie tylko szeroki widok, fajne krajobrazy można wykonywać teleobiektywami lub obiektywami standardowymi. Do makro szukaj szkła, które ma jak największą odległość roboczą. Chodzi o to abyś szkłem albo aparatem nie przysłaniał sobie światła.

Ot i tyle z moich wypocin.

Dobrego światła.

profile.country.PL.title
Konri8
Poszukiwacz

Wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi! Kwestie na pewno przemyślę.

Co do mojego obiektywu, to tak: używałem cały czas 18-55 i robiłem nim wszystko zarówno makro jak i krajobrazy.

profile.country.PL.title
Konri8
Poszukiwacz

A co byście powiedzieli na jeden, trochę droższy obiektyw do krajobrazów, natury i macro? Znalazłem coś takiego: https://www.euro.com.pl/obiektywy/sigma-af-18-35mm-f-1-8-a-dc-hsm-sony.bhtml#opis

Najczęściej fotografuję w podróży, więc taki jeden uniwersalny by się nadał. Wiadomo, że jest to kosztem jakości i tak naprawdę nie będzię on świetny we wszystkim i straty będą.

Może jakiś droższy uniwersalny by się sprawdził w moim przypadku jak na początek?

profile.country.PL.title
pawelszymanski6
Expert

Witaj, ta sigma jest bardzo dobrym obiektywem, ale do krajobrazów się tak samo nadaje jak Twój obiektyw kitowy (18 mm w porównaniu 10 mm to jest przepaść), a 35 mm na długim końcu to dalej szeroko ( w kicie masz 55 i to już nadaje się do portretów, czy fotografowania szczegółów).

 

Jeżeli dobrze rozumiem to masz budżet po 2500 zł na obiektyw ja bym kupił na Twoim miejscu do krajobrazów Sony 11-18 lub odpowiednik sigmy, a do natury i makro kupiłbym 70-300 lub coś w tym zakresie (optymalny byłby sony 70-300 g SSM ale to sporo powyżej Twojego budżetu, ewentualnie używany jest w Twoim zakresie cenowym).

 

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Posiadasz już obiewktyw 18-55/3,5-5,6. Jest to co prawda obiektyw kitowy (podstawowy) ale do wielu zastosowań wystarczy (szczególnie przy ograniczonym budżecie). Kupując obiektyw 18-35 jeżeli chodzi o ogniskowe nic nie zyskujesz. Oczywiście jakościowo Sigma będzie lepszym obiektywem, jest też dużo jaśniejsza ale ... Ty chcesz fotografować krajobrazy (O.K., do tego obiektyw Sigmy się nada), makro (nie, nie nada się), natura z przyzwoitym przybliżeniem (nie bardzo wiem jak odczytać to życzenie ale jeżeli chodzi np. o fotografowanie zwierząt, ptaków, fotografowanie z większych odległości to 18-35 się nie nada).

Wyjaśnienie. Makro dla mnie jest wtedy, gdy skala odwzorowania jest 1:1 (no, idąc na kompromis 1:2). To znaczy, że przedmiot wielkości 1 cm. w rzeczywistości (np. taka mrówka) będzie mieć również 1 cm. po rzutowaniu na matrycę (nie na odbitce czy na ekranie telewizora po wyświetleniu zdjęcia ale na matrycy w trakcie robienia zdjęcia). Wiele obiektywów ma napis na obudowie lub w specyfikacji macro ale po dokładnym sprawdzeniu okazuje się, że skala odwzorowania to 1:4 (czyli obiekt będzie na matrycy 4 razy mniejszy) lub nawet mniej. Za to podają producenci, że minimalna odległość fotografowania to kilka cm. Obiektywy takie umożliwiają fotografowanie z bliska ale nie są to typowe odwzorowania dla makro. Poza tym fotografowanie z kilku cm. też nie jest najlepsze ponieważ zasłania się światło na obiekcie, przy fotografowaniu żywych obiektów zbliżając obiektyw straszy się je uniemożliwiając fotografowanie. Dlatego najlepiej sprawdzać w specyfikacji lub pytać o skalę odwzorowania nie sugerując się napisem makro. I mat_czok i ja wymieniliśmy obiektywy typowe makro.

Jeżeli dobrze zrozumiałem o fotografowaniu z przybliżeniem czyli fotografowanie z większych odległości to jednak potrzebujesz dłuższych ogniskowych. 35 mm (najdłuższa ogniskowa w Sigmie) będzie mieć kąt widzenia jak obiektyw swtandardowy (a obiektyw standardowy określa się tak ponieważ kąt jego widzenia odpowiada mniej więcej kątowi widzenia ludzkiego oka więc jak spojrzysz na scenę nieuzbrojonym okiem to zobaczysz tyle ile uda Ci się zawrzeć na zdjęciu z użyciem obiektywu 35 mm). Oczywiście jeżeli brakuje Ci światła, zależy na zabawie z głębią ostrości to Sigma jak najbardziej się sprawdzi ale jeżeli chodzi o ogniskowe to mając swój obiektyw możesz sprawdzić ustawiając odpowiednie zakresy jaką scenę będziesz widział przy zastosowaniu obiektywu Sigma.

Ja zrobiłbym tak: najpierw zdecydowałbym czy moim priorytetem jest makro czy zdjęcia z większych odległości. Jak makro to kupiłbym obiektyw makro. Przecież jego też można używać do normalnej fotografii. Jeżeli zdjęcia z dużych odległości to kupiłbym np. Tamrona 70-300/4-5,6 Di USD i zbierałbym pieniądze na wymianę obiekywu kitowego np na Sony 16-50/2,8 albo jeżeli zorientujesz się, że chcesz fotografować przy użyciu szerszych kątów widzenia to do kitowego szkła dokupiłbym wtedy Sony 11-18/4,5-5,6.

 

P.s.  Paweł szybszy slight_smile:

profile.country.PL.title
Konri8
Poszukiwacz