Sigma EF Super 530

[meow_fiz]

Za pomoca tej lampy nie moge uzyskac wiecej niz kolejne 4 zdjecia z flashem w trybie TTL. Nastepne zdjecie wykonywane jest bez blysku - przy wbudowanych lampach (w kompaktach tez) - jak sie lampa nie naladowala to nie mozna bylo zrobic zdjecia. Czy tu tez tak nie powinno byc? CZasem po zrobieniu 1 zdjecia juz przy nastepnym nie ma blysku. Testy robilem z mocnymi akumulatorami (testowanymi w innej lampie (jakis stary Metz) w ktorej wszystko dziala ok) - czy ktos ma podobne doswiadczenia, z tym chyba w sumie najlepszym modelem Sigmy?

[SZFENDAK]

Lampa zakładana na aparat to taka dziwna konstrukcja. Chcąc zapalić palnik potrzebne jest napięcie powyżej 300Volt a Ty z akumulatorów uzyskujesz 4,8 Volta więc przetwornica musi mieć trochę czasu by naładować kondensator do odpalenia palnika. Trwa to czasem i powyżej 10 sekund i wcześniej nie zadziała lampa dopóki nie będzie naładowany kondensator a sygnalizuje to lampa(dioda, wskaźnik)

[zorki-----]

Za SZFENDAK... Poza tym lampy t.zw. niezależnych producentów nie zawsze się dogadują w 100% z korpusami :smileyevil:

[meow_fiz]

Nie pytalem o zasade dzialania lampy tylko o doswiadczenia z tym konkretnym modelem + lustrzanka SONY/MINOLTA. Stary Metz zachowywal sie o niebo lepiej - nie wiem czy to kwestia mojego egzemplarza - czy poprostu ten typ tak ma...

[zorki-----]

Zatem dopóki nie uzyskasz odpowiedzi od innego użytkownika identycznego zestawu, załóż że to cecha Sigmy. Zdecydowanie częściej dochodzi do "pomieszania języków" u tego producenta niż u Metza

[SZFENDAK]

Widzisz bo Metzem jest tak ze firma nie bardzo może sobie pozwolić na babole i zawsze dopracowuje oprogramowanie, stąd wymienne stopki do poszczególnych aparatów. Sigma produkuje do swych puszek lampy i jedynie zmieniając stopkę i może oprogramowanie dedykuje to do innych systemów więc współdziałanie może być chybione niestety. Puść to do ludzi i kup Metza

[Tadeusz.O]

Za pomoca tej lampy nie moge uzyskac wiecej niz kolejne 4 zdjecia z flashem w trybie TTL. Nastepne zdjecie wykonywane jest bez blysku - przy wbudowanych lampach (w kompaktach tez) - jak sie lampa nie naladowala to nie mozna bylo zrobic zdjecia. Czy tu tez tak nie powinno byc? CZasem po zrobieniu 1 zdjecia juz przy nastepnym nie ma blysku. Testy robilem z mocnymi akumulatorami (testowanymi w innej lampie (jakis stary Metz) w ktorej wszystko dziala ok) - czy ktos ma podobne doswiadczenia, z tym chyba w sumie najlepszym modelem Sigmy?

Myślę, że to o co pytasz jest niezależne od producenta. Po prostu jest tak, że to Ty decydujesz, kiedy chcesz wykonać zdjęcie a lampa tylko sygnalizuje czy już jest gotowa, czy nie. I dlatego można zrobić zdjęcie, mimo, że nie jest w pełni naładowana albo wręcz rozładowana po serii błysków.
A to, czy lampa jest w stanie "obsłużyć" jedno czy więcej zdjęć w serii zależy od wielu czynników: światło zastane, wielkość pomieszczenia, odległość, ISO itd. Jeśli warunki są dogodne, lampa na jedno zdjęcie zużyje tylko część mocy i może dalej błyskać, jeśli zaś błyśnie pełną mocą - trzeba czekać aż się naładuje. I znów - można zrobić zdjęcie nie w pełni naładowaną lampą, ale czy będzie poprawnie naświetlone zależy... j.w.

[meow_fiz]

Dawno tu nie zagladalem, wiec wrzuce maly update. Standardowo lampa dzialala w trybie FP dla krotkich czasow migawki - problemy opisane w poscie znikaja po wylaczeniu tego trybu. Lampa dziala swietnie - polecam jakby ktos sie wahal.

pozdrawiam

[Lars9-----]

I polecam skosztować oświecenia po naciśnięciu przycisku TEST... Ludzi po kilku głebszych to bawiło.