anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Ekspozycja

profile.country.pl_PL.title
11008048
Początkujący

Ekspozycja

Witam,
Nie wiem czy w dobrym wątku pisze ale...
Mam pewnien problem wiem,że to podstawy ale im więcej czytam tym mniej z tego wszystkiego rozumie.A chodzi mi o tą tabelkę http://www.fotopolis.pl/index.php?n=13011 z EV jak mozna na skali EV ustawic +17 jak ja mam od -3 do +3.
Bardzo proszę o tak zwane łopatologiczne wytlumaczenie.Bo naprawdę im więcej czytam tym mniej rozumie.

61 ODPOW. 61
profile.country.pl_PL.title
11008048
Początkujący

piotruso dziękuje za pomoc.
A powiedz używałęś albo uzywasz szarej karty?
Ja własnie mam robić zdjęcia 8 miesięcznej dziewczynce na tła czarnym i białym i tak myśle jaki obiektyw,przeszłona beda najlepsze zeby zdjęcia wyszly ostre(chodzi o oczy).
A właśnie robic ze statywu czy lepiej z reki?
Sorki za wiele pytan mam nadzieje ze nie masz mi za złe.

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Niusia napisał(a):

piotruso dziękuje za pomoc.
A powiedz używałęś albo uzywasz szarej karty?
Ja własnie mam robić zdjęcia 8 miesięcznej dziewczynce na tła czarnym i białym i tak myśle jaki obiektyw,przeszłona beda najlepsze zeby zdjęcia wyszly ostre(chodzi o oczy).
A właśnie robic ze statywu czy lepiej z reki?
Sorki za wiele pytan mam nadzieje ze nie masz mi za złe.



Można powiedzieć, że tak. A dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem. Szara karta to coś do czego kalibrowany jest światłomierz. W związku z tym nie potrzeba wprowadzać korekty w zależności od jasności i koloru obiektu. Ja natomiast stosowałem białą kartę z odpowiednią korektą (najpierw należało skalibrować proces tzn sprawdzić dla jakiej maksymalnej korekty biel karty będzie bielą a nie przepaloną plamą a po pomiarze wprowadzić odpowiednią wartość korekty).
Co do obiektywu to zależy jakimi dysponujesz i jaka jest odległość od obiektu. Ogólnie najlepsze efekty uzyskuje się gdy obiektyw jest przymknięty o ok. 2-3 działki przysłony (osiąga najlepsze parametry). Ale być może przymknięcie obiektywu spowoduje utratę Twoich wizji artystycznych (np. małej GO). Są obiektywy, które są wystarczająco ostre od pełnego otworu przysłony. Co do konkretów to do portretów ja bym zastosował np.: Zeiss Sonnar T* 135/1,8; Zeiss Planar T* 85/1.4; budżetowo Sony 85/2,8; jeżeli to miałby być portret "luźniejszy" tzn. plan amerykański to 50/1,4; budżetowo 50/1,7 lub 50/1,8. Ostrzenie obowiązkowo na oko.
Z ręki masz większą mobilność a jeżeli chodzi o utrzymanie czasu to model też się będzie poruszał. Oczywiście przy dłuższych ogniskowych statyw jest pomocny ale ja bym chyba sobie odpuścił ze względu na stabilizację w korpusie.
Pytaj, od tego jest forum (i plenery) aby sobie pomagać, wyjaśniać.

profile.country.pl_PL.title
11008048
Początkujący

No własnie ja mam problem z szara karta bo nie wiem jak jej uzyc zaczynam dopiero i niewiele potrafie albo jest wiele rzeczy ktorych nie jestem pewna.
Co do obiektywu to posiadam portretowke,kitowy oczytwiscie no i zoom z funkcja makro 70-300 ale to w domu do uzycia to chyba niebardzo.
No ja ostatnio robilam na f/2.8-4 i jedno oczko mam ostre a drugie juz mniej chodzi mi o to aby dwa byly ostre.
Kupuje co raz to inne ksiazki wydaje kase a niektore sa tak pisane ze czlowiek totalnie nie wie o co chodzi.Moze ty znasz jakas dobra i prosto pisana ksiazke?/
I mam do Ciebie jeszcze jeno pytanie bo mam mala sprzecvzke z kolezanka ktora twierdzi ze obiektyw 18-55/3,5-5.6 a obietyw 18-70/3.5-5.6 to nie to samo?Dla mnie jest to samo bo jeden i drugi jest ciemny a poza większa ilościa ogniskowych w tym drugim to nie ma roznicy czy sie myle?

profile.country.PL.title
mat_czok
Expert

A byłaś w dziale Teoria - na dobry początek
Znajduje się tam bardzo dużo linków do teorii. Można m.in. sprawdzić jak się rozkłada głębia ostrości w zależności od użytej przysłony.

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Niusia napisał(a):

No własnie ja mam problem z szara karta bo nie wiem jak jej uzyc zaczynam dopiero i niewiele potrafie albo jest wiele rzeczy ktorych nie jestem pewna.
Co do obiektywu to posiadam portretowke,kitowy oczytwiscie no i zoom z funkcja makro 70-300 ale to w domu do uzycia to chyba niebardzo.
No ja ostatnio robilam na f/2.8-4 i jedno oczko mam ostre a drugie juz mniej chodzi mi o to aby dwa byly ostre.
Kupuje co raz to inne ksiazki wydaje kase a niektore sa tak pisane ze czlowiek totalnie nie wie o co chodzi.Moze ty znasz jakas dobra i prosto pisana ksiazke?/
I mam do Ciebie jeszcze jeno pytanie bo mam mala sprzecvzke z kolezanka ktora twierdzi ze obiektyw 18-55/3,5-5.6 a obietyw 18-70/3.5-5.6 to nie to samo?Dla mnie jest to samo bo jeden i drugi jest ciemny a poza większa ilościa ogniskowych w tym drugim to nie ma roznicy czy sie myle?



O.K. Zaczniemy od końca.
Obiektywy 18-70/3,5-5,6 i 18-55/3,5-5,6 to są dwa różne obiektywy. Już sama różnica w ogniskowych pokazuje, że nie jest to ta sama konstrukcja. Poza tym zakres ogniskowych - jeżeli przy 50 mm możesz objąć głowę modela to z tego samego miejsca przy 70 mm obetniesz mu już uszy i grzywkę ;) . A więc różnica w ogniskowych jest. Patrząc z drugiej strony jeżeli chcę uzyskać jakiś kadr (niech to będzie dom ciasno skadrowany) to przy ogniskowej 50 mm muszę podejść bliżej do obiektu niż przy 70 mm. Dlatego też aby objąć dom obiektywem 50 mm będę go musiał bardziej unieść do góry co spowoduje zbiegnięcie się linii ścian do siebie i dom będzie nienaturalnie wyglądał (ściany nie będą równoległe do siebie). Stosując obiektyw 70 mm aby uzyskać podobny kadr mogę stanąć dalej więc obiektywu nie muszę "zadzierać" tak wysoko (płaszczyzna przedniej soczewki obiektywu będzie bardziej zbliżona do płaszczyzny ściany) i linie nie będą się tak bardzo zbiegały do siebie. Oczywiście troszkę tu przerysowałem bo różnicy aż tak drastycznej nie będzie ale będzie zauważalna. Co do światłosiły tych obiektywów to nie mam pod ręką żadnego z nich ale może być również różnica w osiąganiu poszczególnych jasności przy konkretnych ogniskowych np. 18-55 światło 5,6 może osiągnąć już przy 35 mm a 18-70 dopiero od 50 mm. Ale to trzeba sprawdzić. Poza tym obiektywy te różnią się jakością uzyskiwanego obrazka (18-55 podobno jest ostrzejszy). Mimo wszystko obiektywy są różne i to bardzo.
Co do książek to nie wiem, kupuję też sporo ale wystrzegam się takich co to mają fotografia cyfrowa w tytule bądź podtytule. W większości takich książek większość traktuje o obróbce, PS, innych programach, ewentualnie jest to opis jak zrobić zdjęcie czyli co i gdzie nacisnąć (taka trochę uniwersalna instrukcja obsługi), niewiele jest informacji o podstawach fotografii. Te najłatwiej znaleźć w książkach wydawanych jeszcze w zeszłym wieku, w latach 70-tych, 80-tych, może i wcześniej. Tam pisano o fotografowaniu na kliszach ale sama technika fotografii, zasady optyki czy światła się nie zmieniły i w dzisiejszych czasach też są stosowane.
Jeżeli chodzi o problem ostrości to tak jak napisał mat_czok - twój problem w tym przypadku to GO (głębia ostrości). Ostrość tak naprawdę jest tylko w jednej płaszczyźnie, w jednej odległości od aparatu. Ale niedoskonałości naszego oka powodują, że do pewnego momentu postrzegamy punkty leżące w nieostrości jako ostre. Na tej podstawie możemy zdefiniować głębie ostrości, która zaczyna się w jakiejś odległości od aparatu a kończy w innej (większej). Wszystko to co leży pomiędzy tymi płaszczyznami będziemy postrzegać jako ostre. Możemy sterować tą odległością i tą głębią. A od czego to jest zależne? Ano od krążka rozproszenia, który związany jest z wielkością matrycy (i dlatego nie będziemy się zajmować tym zagadnieniem w Twoim wypadku bo Ty masz jeden aparat a więc krążek w każdej sytuacji będzie taki sam = constans), przysłony (im mniejszy otwór a więc większa wartość liczbowa tym GO będzie większa), ogniskowej obiektywu i odległości od fotografowanego przedmiotu (tutaj też zakres GO będzie zależał od kadru jaki chcemy uzyskać na zdjęciu, jeżeli chcielibyśmy uzyskać taki sam kadr to ogniskowa zrekompensowała by nam odległość z jakiej należy fotografować - aby uzyskać taki sam kadr obiektywem o ogniskowej 200 mm co 50 mm należy fotografować z dużo większej odległości). W Twoim przypadku to właśnie przysłona będzie miała decydujący wpływ na GO (bo zawsze stosujesz ten sam aparat więc krążek rozproszenia jest taki sam, kadr zakładasz z góry np. popiersie więc aby uzyskać taki sam kadr ogniskowa i odległość od przedmiotu zrekompensują się). Pozostaje właśnie przysłona. Ale pamiętaj - to nie takie proste. Przymykając przysłonę ograniczasz ilość światła docierającego do matrycy. Aby to wyrównać musisz wydłużyć czas lub podnieść czułość. Wzrost czułości zwiększy szum na zdjęciu a wydłużenie czasu może spowodować poruszenie. Najlepiej jest w takich sytuacjach móc regulować ilością światła. I jeszcze druga niedogodność. Nie można przymykać przysłony w nieskończoność. Im bardziej przymkniesz (powyżej pewnej granicy) to zdjęcia staną się mniej ostre z powodu dyfrakcji.
Ale nie martw się. Fotografia to nie jest sztuka prosta. Ale na pewno można to wszystko poznać i stosować z sukcesami. Spójrz, ile jest fajnych zdjęć. Większość z autorów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że muszą stosować jakieś reguły. Poznali je i stosują podświadomie. To chyba nazywa się doświadczenie. Ty już wiesz od czego zależy GO. Teraz czas na praktykę. Później zaczniesz kombinować z długością czasów a potem to będą wystawy, wernisaże :c20 :) .
O szarej karcie dopiszę (jeżeli nikt mnie nie wyręczy) z pracy bo teraz to szybkie papu i do firmy czas biec.

profile.country.pl_PL.title
11008048
Początkujący

Wielkieeeeeeeeeee dzieki za wyczerpujące odpowiedz.
Mam nadzieję ze w czwartek cos wyjdzie:).
Bo normalnie czytam i głupia sie robie :slight_smile:
A tryb manualny to juz całkiem ja chyba jestem za głupia do tego.
Np. robiłam teraz zdjęcie przy świtle halogenowym i na moim wyswietlaczu M.M pokazuje ciagle -2 przeszlam po calym pokoju i jest to samo i nie moge zmienic bo na trybie A,P po nacisnieciu AV moge zmienic kompens. eksp.(-2do +2)Eh... chyba powinnam wrocic do cyfrowki nawet taka slaba lustrzanka jest nie dla mnie. :(:(:((
I prosze nie smiac sie ze mnie

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Niusia napisał(a):


A tryb manualny to juz całkiem ja chyba jestem za głupia do tego.
Np. robiłam teraz zdjęcie przy świtle halogenowym i na moim wyswietlaczu M.M pokazuje ciagle -2 przeszlam po calym pokoju i jest to samo i nie moge zmienic bo na trybie A,P po nacisnieciu AV moge zmienic kompens. eksp.(-2do +2)Eh... chyba powinnam wrocic do cyfrowki nawet taka slaba lustrzanka jest nie dla mnie. :(:(:((
I prosze nie smiac sie ze mnie



Nikt się z Ciebie nie śmieje (czyżbyś odniosła takie wrażenie po moich emotikonach? One miały podkreślić tylko luźny sposób wypowiedzi. Ale już nie będę ich stosował).
Wrócę do szarej karty Kodaka (wczoraj nie dałem rady, w robocie mieliśmy małą awarię serwera :( ).
Szara karta Kodaka to jest szarość, do której kalibrowany jest światłomierz. W związku z tym teoretycznie powinno być tak, że przy pomiarze światła odbitego od szarej karty nie wprowadzamy już żadnej korekty. Karta ta daje nam punkt odniesienia a to co w fotografowanej scenie jest jaśniejsze od karty na zdjęciu również będzie jasne, to co w scenie ciemniejsze na zdjęciu również wyjdzie ciemniej. Tylko jest jeden problem - karta jest płaska a obiekty fotografowane to w większości bryły oświetlone z różnych stron. Jak więc i co mierzyć? Nie ma na to uniwersalnej metody. Jak w większości sytuacji trzeba trochę pomyśleć, pokombinować, przewidzieć i wiedzieć, jaki efekt chce się uzyskać. Najłatwiejsza sytuacja jest gdy scena oświetlona jest rozproszonym światłem od strony aparatu fotograficznego. Możemy wtedy dokonać pomiaru światła odbitego od karty ustawionej przed aparatem i skierowanej pod lekkim kątem w stronę źródła światła (tak ok. 30% odchylona w kierunku źródła światła). Ale jak mierzyć oświetlenie boczne lub tylne. W takich wypadkach musimy wiedzieć, jaki efekt chcemy uzyskać na zdjęciu, wyobrazić sobie (lub zobaczyć) jak scena jest oświetlona, które jej elementy są dla nas kluczowe, co powinno być naświetlone jako ta szarość a co może być rozświetlone lub niedoświetlone i wtedy dopiero ustawimy kartę i zmierzymy ilość światła. Najczęściej (najczęściej czyli nie zawsze, dlatego napisałem wcześniej, że powinniśmy wiedzieć jaki efekt chcemy uzyskać na zdjęciu bo może się okazać, że dla nas kluczowe będą inne elementy niż te co "najczęściej") właśnie elementy będące najbardziej na widoku, czyli te, na które bezpośrednio patrzy obiektyw powinny być najlepiej doświetlone a przy pozostałych fragmentach często godzimy się z elementami prześwietlonymi lub niedoświetlonymi. Dlatego najczęściej podaje się informacje o kierowaniu karty prostopadle do osi aparatu lub lekkim (do 30%) skierowaniu jej w stronę światła.
Tak trochę odbiegając od tematu ale z drugiej strony pozostając przy pomiarze światła przy fotografowaniu ludzi podam Ci jeszcze jeden sposób pomiaru. Skóra ludzka europejczyka jest średnio jaśniejsza o 1 EV od szarej karty. Wobec czego fotografując portrety możesz ustawić tryb pomiaru punktowy, wypełnić kadr twarzą lub jakąś inną odsłoniętą częścią ciała, zmierzyć światło odbite od skóry, dodać 1 EV poprzez wydłużenie czasu, otwarcie przysłony, podniesienie czułości, ustawić tą wartość w trybie M w aparacie i przy niezmiennych warunkach oświetleniowych fotografować całą sesję na takich ustawieniach. Możesz również w trybach automatycznych i półautomatycznych najpierw wprowadzić korekcję +1 EV, zmierzyć w trybie punktowym światło odbite od skóry, wcisnąć pamięć pomiaru i z zapamiętanym pomiarem fotografować.
Jeżeli będziesz wiedziała jaki efekt chcesz uzyskać na zdjęciu każda metoda pomiaru się sprawdzi.
Jeszcze sprawa poruszona w Twoim ostatnim wątku. Jak to nie możesz zmienić w trybie M? Z Twojego opisu mogę się domyślać, że z aparatem ustawionym w tryb M chciałaś zrobić zdjęcia w pokoju oświetlonym światłem halogenowym. Na początek nie wiem jaki masz aparat więc napiszę na podstawie doświadczeń z najprostszą lustrzanką. Podejrzewam, że podpięty był obiektyw kitowy (a więc ze światłem 3,5-5,6), aparat miał ustawione ISO 200 a przyciskając przycisk kompensacji ekspozycji zmieniasz przysłonę, której de facto nie możesz już bardziej otworzyć bo jest maksymalnie otwarta. Musisz wydłużyć więc czas (przekręcić kółkiem bez wciśniętego przycisku +/- ale być może będzie to czas rzędu 0,5 sek. czyli nie do utrzymania z ręki). Fotografia to światło i gdy jego nie ma to ciężko coś zrobić. W trybie M kompensację ekspozycji Ty sobie ustawiasz regulując czułością, czasem i przysłoną. Drabinka w wizjerze tylko pomaga w ustawieniu ekspozycji jaką zmierzył światłomierz. Ponieważ w trybie M kompensacje wybiera się tak a nie inaczej dlatego przycisk +/- przejmuje funkcję regulacji przysłony (lub w niektórych aparatach czasu - jest to możliwe do indywidualnego ustawienia).
Lustrzanka ma też tryby takie jak prosty aparat kompaktowy więc nie kombinuj ze zmianami tylko czytaj, próbuj, jak nie dajesz sobie rady przełącz aparat na Auto (jakieś zdjęcie wyjdzie), potem przeanalizuj różnice w zdjęciach i ich nastawach (zapisują się w EXIF, pliku dołączanym do każdego zdjęcia gdzie są zapisane nastawy aparatu) i czytaj, i pytaj.

profile.country.pl_PL.title
11008048
Początkujący

No ja mam sony alfa 200 a obiektyw to portretówka.
Może napisze inaczej i może cos zrozumiesz.
Otóz gdy ustawie pokrętło na tryb A i nacisne przycisk AV(+/-) to wyskakuje mi taka drabinka z wartościami (-2,-1,0,+1,+2)
A po przejsciu na tryb M (gdzie jest to tryb manualny) nie mam juz takiej drabinki pod zadnym przyciskiem.Tutaj w trybach automatycznych i półautomatycznych mozliwosc jest a w trybie manualnym nie ma i to dla mnie jest dziwne.Tak tak wiem,ze na M. ustawia sie samemu iso.czas, przyslone ale nie ma wlasnei tej korekty.

profile.country.en_GB.title
sadam_
Użytkownik

Przepraszam, że się wtrącę ale czemu tak upierasz się na robienie zdjęć w trybie M? Daj szansę aparatowi i Sobie na poznanie jego możliwości.
70% zdjęć robię w trybie A, 10% w trybie S - na pokazach lotniczych. Trybu M używam tylko gdy chcę uzyskać konkretny efekt, np. przy zdjęciach makro nie doświetlić tło.

Edit
A drabinka nie pokazuje się, bo aparat w trybie M nie możliwości zmiany żadnego z parametrów wpływającego na ekspozycję.

Edit2
Na drabince (w tym trybie) aparat pokazuje czy jego zdaniem zdjęcie będzie prześwietlony czy też nie.

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

sadam napisał(a):

drabinka nie pokazuje się, bo aparat w trybie M nie możliwości zmiany żadnego z parametrów wpływającego na ekspozycję.

Oj, chyba coś zamotałeś.
Po prostu korekta w trybie "M" nie ma sensu - korygujemy ustawienia automatyki, a w "M" wszystko robimy ręcznie, więc co - siebie korygować? Do tego służy zmiana czasu i przysłony - a na drabince jest pokazane, czy (wg automatyki aparatu) będzie dobrze naświetlone.

Niusia, nie zniechęcaj się, tylko naprawdę poczytaj o teorii fotografowania, poczytaj ze zrozumieniem i aparatem w ręce. Używaj trybów automatycznych i półautomatycznych. Patrz, jak zmieniają się parametry wybierane przez aparat - wyciągaj wnioski.

PS. i nie zapomnij o instrukcji obsługi aparatu - tam również jest wiele pożytecznych wskazówek.

------------------------------
fotoamator