Podziel się wrażeniami!
Z moich podróży po Egipcie postaram się dziś przywołać moje wspomnienie o wizycie w świątyni w Medinet Habu. Stanowił ją zespół świątynny Totmesa III (XVIII dynastia) i pałacu Ramzesa III (XX dynastia).
Obiekt ten widzieliśmy już tamtego dnia z powietrza, podczas porannego, godzinnego rejsu balonem nad Luksorem i jego okolicami na zachodnim brzegu Nilu. Zapraszam, przy okazji, do zapoznania się z moim wspomnieniem, które umieściłem na Forum pod tytułem: „Nad Luksorem”. Dziś zaprezentuję poniżej tylko jedno zdjęcie z tamtego rejsu, a mianowicie ukazujące świątynię w Medinet Habu z powietrza. Będzie to dobrym wstępem do dalszej prezentacji, która opiera się na zdjęciach wykonanych już w samej świątyni, po południu.
Świątynia w swym pierwotnym założeniu miała charakter obronny. Posiadała mury, z których do dzisiaj nic już nie pozostało, ale pozostała brama, którą widać poniżej.
A to już brama z bliska.
I widziana od tyłu, czyli z dziedzińca przed samą świątynią.
Poniżej widać lewą część pierwszego, wielkiego pylonu, a z boku (prawa strona kadru) brama prowadząca do pierwszego dziedzińca wewnętrznego.
Ta część pylonu, w typowym dla sztuki egipskiej stylu, jest zapisem historii panowania faraona.
Podobnie ukazuje to prawa część pylonu, ….
.…. a także zewnętrzna część bramy.
Warto zwrócić uwagę na bogate kolorystycznie zdobienie sufitu bramy, jakie zachowało się do dziś, po upływie ok. trzech i pół tysiąca lat od powstania świątyni (panowanie Totmesa III to lata 1458-1425 p.n.e)
Na pierwszym dziedzińcu otoczonym filarami stoją posągi faraona w postawie Ozyrysa (tzn. ze złożonymi rękami).
Reliefy na ścianach i filarach ukazują szereg scen bitewnych ze zwycięskich wojen faraona z Libijczykami.
We wszystkich obiektach, masowo zwiedzanych przez turystów, spotykaliśmy uzbrojonych funkcjonariuszy policji turystycznej. Ich charakterystyczne białe mundury widoczne były już z daleka. Tu nie mogło być inaczej. Ale byli bardzo przyjaźnie ustosunkowani do turystów. Czasem, jak mi się wydaje, mieli w tym swój interes.
I ponownie warto zwrócić uwagę na pięknie zachowane fragmentami kolory zdobień w reliefach, czy to na filarach, czy na sklepieniach.
Chyba jedne z najlepiej zachowanych kolorów, jakie widziałem w świątyniach egipskich, to te, ze sklepienia tutejszej bramy, prowadzącej na drugi dziedziniec wewnętrzny (zdjęcie poniżej).
Trzy następne zdjęcia to migawki z centrum sanktuarium. Ta część świątyni jest w gorszym stanie.
Wyszliśmy na zewnątrz świątyni. Na zdjęciu boczny widok mniejszego pylonu, oddzielającego dwa wewnętrzne dziedzińce.
Boczne wyjście także ozdabiają sceny batalistyczne.
Na tylnej ścianie wielkiego pylonu rzuca się w oczy relief przedstawiający bitwę faraona z Ludami Morza.
Od zachodniej strony, do świątyni przylegał pałac Ramzesa III (panowanie 1183-1152 p.n.e.). Oprócz zarysów jego murów w przyziemiu, nie zostało z niego nic.
Mimo, że przestrzenie świątyni - a przede wszystkim jej wewnętrzne dziedzińce - w mojej pamięci zachowały się, jako dość spore, widzę dziś, jak bardzo dawniej brakowało mi obiektywu o ultra szerokim kącie. Muszę więc zadowolić się tymi obrazami, które mam. Ale ostatecznie chyba nie są takie złe.