Podziel się wrażeniami!
Witam wszystkich
Mam do Was pytanie czy z telewizorami SONY ze SKYPE współpracuje jedynie oryginalna kamerka SONY np. CMU-BR100 (która nie jest tania) czy można podłączyć kamerkę innej firmy ?
Nie wierze, że Chińczycy czegoś nie wymyślili. Z góry dziękuję za informację i uwagi.
To że kamera od PS3 nie działa z tv to nie ma trochę sensu. Bo po co mi 2 kamery jedna na drugiej na TV
Tyle, że kamera do PS3 ma zupełnie inne zadanie. Nagrywa Cię (w nie najlepszej jakości) i konsola przetwarza Twoje ruchy na grę. Kamera do Skype ma mikrofony i dużo lepszą jakość nagrywania obrazu. Niby i to i to nazywa się kamera (choć jest to mało fachowe podejście) ale spełniają dwie różne funkcję. I nie każdy posiadacz konsoli PS3 ma TV ze Skype.
Może w przyszłości pokuszą się o zbudowanie jednej, wspólnej?
Witam, podobnie jak użytkownik hovany, ja również posiadam starą kamerkę Logitech, dokładnie jest to model Quickcam Pro 5000. Podłączając ją pod bravię zostaje wykryty mikrofon, niestety bez "oka". Proponuję popróbować z różnymi kamerkami, może jakaś zaskoczy.
gregfpl napisał(a):
może jakaś zaskoczy.
Otóż PS3eye to nie jest sprzęt stworzony tylko i wyłacznie do przetwarzania naszych ruchów w grach. Ta kamerka idealnie nadawałaby się do podłączenia do Skype'a w Bravii - filmy nagrywa w bardzo dobrej jakości i posiada całkiem niezly mikrofon. Dowodem na to są zabawy w programie EyeCreate (polecam samemu sprawdzić, jak ktoś nei wierzy) czy video czat na konsoli. Także Sony gdyby chciało to mogłoby wyposażyć swoje telewizory w sterowniki do tej kamery, no ale po co? Przecież zgodnie z założeniami Wolnego Rynku trzeba ludziom wcisnąć kolejny towar tudzież kamerę "dedykowaną" i to jeszcze za prawie 400pln... A co. Niech kupują jelenie!
Btw cały ten smart TV też jest dla jeleni. Aplikacje gówniane chodzące tak wolno, że w międzyczasie można sobie zaparzyć kawę. Założe się, że 90% kupujących nie ma nawet zielonego pojęcia o tym , że kamerki od kompa nie podłączą do swoich TV ale co tam kupione i zapłacone.
mam też ten sam problem