Witam.
Zawiodłem się na firmie SONY już nigdy nie kupie Waszych produktów. W moim rodzinnym domu od zawsze panował kult Sony zaczynając od pierwszego kupionego przez mojego ojca SONY Trinitron jeszcze za marki kończąc na telewizorach Sony Bravia jakie obecnie kupiliśmy! Trwałość produktu i odpowiedzialność producenta z tytułu udzielanej Gwarancji to totalna porażka, support to banda nie douczonych świrów.
Telewizor ładnie wygląda na ścianie obsługa pilota intuicyjna obraz bardzo fajny.
Zakup TV październik 2018r. 29.10.2019r zgłaszam na infolinii problem z tv czyli nadmierny clouding i zaczyna się batalia z Sony i CS. Po ok 7 dniach odwiedza mnie "technik" twierdząc, że TV do wymiany. Tego samego dnia otrzymuje "ekspertyzę" z CS wykonaną jak się później okazało na podstawie zdjęć "technika" mówiącą o tym, że wymiana mi nie przysługuje po efekt jest zależny od ustawienia jasności telewizora tego samego dnia dokumentuje zdjęciami ustawienie jaśności i brak wpływu zmian tego parametru na clouding. W późniejszym czasie zgłaszam inne usterki jak wyłączające się WIFi na co lekarstwem jest reset tv, mruganie ekranu przy zmianie barw kolejna biała plama na środku ekranu, jestem odsyłany do specyfikacji tv wmawia mi się, że telewizora w technologi LED EDGE tak się po prostu zachowuje. Każdy kto przeczyta taką specyfikacje i później sprawdzi co oznacza LED EDGE dowie się, że faktycznie białe plamy przebarwienia mogą występować przy podświetleniu krawędziowym ale przy krawędziach a nie od krawędzi do środka ekranu mimo takich tłumaczeń cały czas odbijanie piłeczki trwa w końcu kiedy na środku ekranu pojawia się kolejna plama wykłóciłem kolejny przyjazd CS.
Po upływie kilku dni otrzymuje e-mail z informacją, że CS podtrzymuje swoją decyzje i nie przyjadą do mnie kontaktuje się z nimi telefonicznie w BOK tłumacze aroganckiej Pani w czym rzecz ta stwierdza, że nie ma potrzeby abym tracił energie ona mnie przełączy do kogoś innego tam w wyniku kłótni kiedy używam argumentu, że przy zakupie tego nie było a teraz jest więc tv się zepsuł dlatego oczekuje naprawienia sprzętu dowiaduje się, że w klepie efektu cloudingu nie widać bo w sklepie jest specjalna ekspozycja i tv pracuje w specjalnym trybie (aż się wierzyć nie chce). Zgłaszam do sklepu reklamacje z tytułu rękojmi po kilku dniach kontakt z CS przyjazd Pana fotografa (technika) zabiera mój tv. Później otrzymuje informacje, że nie uznano reklamacji bo uszkodzenia wynika z działania tajemniczych czynników zewnętrznych, listownie otrzymuje również pismo ze sklepu, z którego wynika, iż ów czynnikami zewnętrznymi są insekty a pozbyć ich powinienem się wykonując konserwację, wysyłam kolejne pismo tym razem wymiana zostaje uznana. Informacja ze sklepu: zamawiamy nowy tv oczywiście już nie SONY. 04.02.2020r. nie spodziewanie dzwoni do mnie Pan Fotograf (technik) z CS twierdząc, że wiezie dla mnie NOWY TV. Proszę aby skontaktował się ze sklepem bo z tego co mi wiadomo to dla mnie telewizor jest już zamówiony. W wyniku ustaleń między CS a sklepem tv zostaje dostarczony do sklepu. Zadowolony Ja zmierzam do sklepu po mój "nowy" telewizor na miejscu okazuje się, że nie ma kartonu ani akcesoriów, szybki telefon do fotografa (technika) z zapytaniem gdzie karton szybka odpowiedź, że ja oddałem bez kartonu i akcesoriów więc mój stary został spakowany do nowego kartonu z nowymi akcesoriami i wysłany do producenta... fotograf (technik) jest chyba po jakimś kursie w kgb bo był tak przekonywujący, że byłem już gotów odebrać "NOWY TV" jednak warstwy kurzu w zakamarkach jak i powycierane gniazda HDMI wskazują, że do nowych on nie należy, wszystko udokumentowałem, produktu nie odebrałem bo nie jest zgodny z decyzją jaką otrzymałem od sprzedawcy, tym razem nie jestem sam bo pracownicy sklepu również zostali okłamani bo im fotograf (technik) też udzielił informacji, iż produkt jest NOWY. Tego typu postów w internecie jest masa ilu jest w taki sposób oszukanych klientów, którzy bo kilku dniowej walce odpuszczają ilu jest takich oszukanych przez CS gdzie pan fotograf (technik) pojechał odwiesił na ścianę tv wmawiając klientowi, że on jest nowy tego nikt nie wie ale to na pewno nie są pojedyncze odosobnione przypadki.
Nie wiem jak to jest w ogóle możliwe i jak dziurawe mamy prawo, że ktoś jawnie robi takie rzeczy bez obaw, że poniesie konsekwencje prawne. To jest jakiś żart.
