Witaj.
Powiedzmy, że troszkę więcej już wiemy po Twoich rozmowach z Lajamem i krisem.
Po Twoich opisach domyślam się, że chciałbyś uzyskać efekty jakie uzyskują ludzie fotografujący modelki w samochodach. Tego typu efekty uzyskuje się organizując specjalnie w tym celu sesje zdjęciowe (nieważne czy w plenerze czy w studio). Ty wybierasz się na imprezę, gdzie tak naprawdę można zrobić fotoreportaż z przebiegu imprezy. Tak naprawdę potrzebowałbyś czasu nie na naświetlanie a na rozstawienie u ustawienie sprzętu. Na zlotach (no chyba, że ten zlot jest nietypowy) sytuacja zmienia się dynamicznie, ktoś przechodzi, ktoś ogląda, modelka staje, siada, wsiada, wysiada, jeden samochód zatrzymuje się tu, inny tam. Trudno jest biegać z lampami, rozstawiać, ustawiać. A bez lamp jest ciemno. Aby fajnie oświetlić samochód to ze trzy lampki by się przydały, do tego coś na modelkę, może blenda i robi się zestaw studyjny. Więc poprę pomysł Lajama aby na razie wstrzymać się z zakupem (lub jeżeli masz parcie to kup 35/1,8), wziąć to co masz i popróbować takim zestawem. Innym pomysłem byłoby kupno wyzwalaczy radiowych po to aby zdjąć lampę z body i może jakiś softbox do lampy reporterskiej. Ale dodatkowo potrzebowałbyś statywu do tej lampy, ustawić lampę z boku, przejść na miejsce, z którego chcesz wykonać zdjęcie - nie wiem, czy w tym czasie ktoś nie potrąci lampy, czy nie przestawi jej, czy modelka nie znudzi się oczekiwaniem. Bo to nie jest tak, że postawisz, wycelujesz, pstryk i już. Po zrobieniu zdjęcia okazuje się, że lampę trzeba troszkę przestawić, zmienić jej moc, kierunek. Więc znowu od początku cała zabawa: podejść do lampy, ustawić ją, wrócić na miejsce robienia zdjęć ... ops, miejsce zajęte przez innych widzów. No nic, idziemy dalej. Ale trzeba zebrać nasze zabawki a tych rozstawiliśmy. I tak w kółko. Nie, ten pomysł raczej odpada na taką imprezę. No chyba, żebyś miał pomocnika lub dwóch to wtedy możesz popróbować z wyzwalaniem radiowym lamp.
Być może rozpisałem się niepotrzebnie, bo ten zlot organizowany prze Twoich kolegów wygląda inaczej i jest więcej czasu na zabawy. Ale imprezy, w których ja uczestniczyłem raczej uniemożliwiały wykonanie dobrych zdjęć typu modelka i samochód nawet w dzień a co dopiero w trudniejszych warunkach nocnych. Dlatego nastaw się na typowy reportaż, lampa na aparat (a jak masz bracket'a to jego też możesz wykorzystać), kit podpięty (lub 35/1,8 dzięki światłu której złapiesz resztki zastanego) i do boju. A może uda Ci się umówić na jakieś spotkanie - sesje z modelką i właścicielem samochodu. Wtedy w kontrolowanych warunkach masz szansę zrobić dobre zdjęcia.
Trudno więc będzie Ci doradzić, skoro sam nie jesteś w stanie pokazać co chciałbyś uzyskać....
