Podziel się wrażeniami!
Witam!
Jest sposób na to by jednen dysk (lub spory pendrive) podzielić na partycje tak by jedna działała jako rozszerzenie pamięci a druga do nagrywania. Sposób trochę wymagający i nie każdy pewnie sobie poradzi mimo iż postaram się to przedstawić możliwie najprościej jak potrafię. Wykombinowałem to bo mając 1 port USB3 już zajęty przez dysk do nagrywania chcialem rozszerzyć pamięć bez kompromisu w postaci wolnego działania bo po USB2 ale nie sama chęć mnie najbardziej zmotywowała ale SONY faktem, że próba użycia HUBa USB kończy się komunikatem, o konieczności podłączenia dysku bezpośrednio. Nienawidzę być ograniczany w taki perfidnie chamski sposób bo gdyby jeszcze był sensowny powód takiego ograniczenia poza tym, że sony lubi ograniczać to bym pewnie odpuścił a tak zarwałem noc i dopiąłem swego. 1:0 dla mnie SONY! HA!
Przygotowanie:
Do przeprowadzenia całej operacji, poza dyskiem który chcemy podzielić, potrzebny będzie drugi, mniejszy dysk lub pendrive o pojemności takiej jaką planujemy przeznaczyć jako rozszerzenie pamięci. Oczywiście po wszystkim mniejszy dysk nie będzie już potrzebny ale międzyczasie będzie formatowany więc pamiętaj o skopiowaniu danych.
Dodatkowo opis opiera się na wykorzystaniu polecen i aplikacji systemu linux bo tego systemu używam na codzień ale bez obaw bo świetnie sprawdzi się jakiś system Live uruchomiony z pendrive lub płyty CD. Polecam partedmagic lub darmowy gparted czy coś w ten deseń. Przygotuj dyski i linuxa a ja w kolejnym poście opiszę co i jak krok po kroku....
Opis ogólny:
( dla wszystkich ciekawych podaję na czy polega cały myk w formie opisu mojego toku myślenia oraz tego jak wpadłem na rozwiązanie )
Ponieważ za każdym razem, gdy ustawiamy dysk do nagrywania lub jako dodatkową pamięć, tworzona jest na nowo tablica partycji i system(y) plików musimy trochę zakombinować. Po szybkiej analizie tego co jest robione w obu przypadkach ustalłem, że w przypadku sformatowania jako rozszerzenie pamięci tworzone są 2 partycje: 16MB pierwsza i druga na pozostałej reszcie. Obie partycje są sformatowane prawdopodomnie jako jeden z linuxowych systemów plików ext ale to tylko domysły bo obie są zaszyfrowane kluczem który losowo jest generowany i zapisany w systemie bez dostępu dla nas.
Grrr.... Niedobrze... nie wiele możemy tu zdziałać ale idziemy dalej.
Sytuacja nieco poprawia się po analizie dysku sformatowanego do nagrywania. Tutaj tworzona jest jedna partycja typu NTFS (Yes, yes, yes). Potestowałem i wnioski są bardzo pozytywne bo w zasadzie tą partycję możemy sobie zrobić sami na komuterze bo do identyfikacji nie jest brany pod uwage ani LABEL czy UUID ani PARTUUID czy PARTLABEL a jedynie ważny jest tworzony plik z certyfikatem na co wskazywałoby rozszerzenie .cer. Wiedząc to wszystko nie było już ciężko wpaść jak zrobić dwie partycje by poprawnie były rozpoznawane przez system. Kwestia tylko czy po rozpoznaniu jednej system pozwoli używać też tej drugiej ale tego dowiedzieć się mogłem już tylko w jeden sposób.
Pomysł polega na sformatowaniu małego dysku jako rozsszerzenie pamięci, wyłączenu TV, odłączeniu od TV i podłączeniu do komputera razem z dużym dyskiem który docelowo ma być w TV i zrobieniu kopii lustrzanej małego dysku na duży, poprawieniu błędnych wartośći w tablicy partycji co z automatu zrobi nam program do partycjnowania typu gparted i stworzeniu na nieuzywanej cześci dysku partycji sformatowanej pod NTFS i na koniec zapisaniu na tej partcji pliku .cer który w dowolnym momencie generujemy formatując jakikolwiek dysk jako dysk do nagrywania. Podpinamy do TV i co się okazuje? No nie wiem co będzie w waszym przypadku ale u mnie obie partycje działają i system widzi je jak 2 osobne dyski jeden jako dodatkowa pamięć drugi jako dysk do nagrywania w obu przypadkach rozmiary odpowiadają rozmiarowi danej partucji czyli faktycznie działa a mialem małe wątpliwości że zaskoczy.