Prawda jest taka że dyski talerzowe, jakie by nie były super, są jednak dyskami awaryjnymi. Ok, tyle lat z nimi żyliśmy i było ok, ale dużo zależy też od tego jak system pracuje z danym dyskiem i co na nim robi. Na pewno nie można powiedzieć, aby takie dyski nie nadawały się do oglądania filmów.
Ja już mam nauczkę, że o ile uwielbiam dyski zewnętrzne w domu, w pracy (chociaż korzystam coraz cześciej z chmury) to jednak 2 dyski załatwił mi właśnie telewizor i jego nieustająca, ciągła praca z nim (były tylko podpięte a mieliły całą noc nie wiadomo co). Tego problemu nie mają urządzenia SSD czy po prostu pendrivy o ile oczywiście kupimy coś sensownego.
Coraz częściej stosuje się dyski sieciowe, co ma swojego ogromne zalety w systemie smart, gdzie każdy użytkownik sieci ma dostęp do zasobów sieci.
Jesli chodzi o same dyski to nie chodzi już nawet o to co jest polecane ale co jest dobre. Dyski WD czy Samsung cieszyły się opinią jednych z lepszych, Samsung już nie robi dysków zew. teraz przejął to Seagate z produktem Maxtor. Osobną kwestią jest wybór zasilania, zasilanie z zasilacza jest zwykle większe, lepsze i stabilniejsze niż chociażby USB szczególnie 2.0. Sporo więc zależy od płyty głownej w tv (kompie) która day port USB utrzymuje i zasila.
