Witam wszystkich forumowiczów,
Pierwszą przygodę z TV Sony rozpocząłem kiedy Tata przywiózł z Niemiec 27 lat temu nowiutkiego Trinitrona. 28 cali chodziło przez ponad 20 lat. Piękny dżwięk charakterytyczny dla tej marki oraz piękny obraz już w tych czasach ( lata 90 te ).
Druga przygoda z TV Sony po wielu latach. Rok 2017 rok. Miałem już dość konkurencyjnych marek i plastikowego obrazu i dżwięku. Kupiłem 55 cali Sony Bravia na Androidzie, mega zachwalany przez sprzedawców w RTV Euro AGD. Przyjechał transportem sprzedawcy i po pierwszym uruchomieniu, a w zasadzie próbie uruchomienia okazało się, iż 55 cali Sony jest zepsute ( podobno płyta główna ). Sprzedawca zapewniał, iż rękojmia załatwia sprawę a serwisant prawdopodobnie przywiezie nowiutkie Sony ( wymiana towaru ). Serwisant nie przyjechał z TV ale potwierdził, iż prawdopodobnie będzie to płyta główna i wymienią TV.
Po kilku dniach radosnego oczekiwania na TV za który zapłaciłem nie mało, dostaję mail od RTV Euro AGD, iż niestety nie mogą mi wymienić TV zepsutego na nowy ale będą go naprawiać ( składać z części z innych zepsutych TV ). Dodam, że TV nie był oddany w ramach gwarancji jako używany produkt lecz nie był nigdy sprawny ( wada ukryta od zakupy ), tak więc moje oczekiwanie na nowy TV było zasadne.
Niestety sprzedawca zniszczył moje patrzenie na markę Sony i żeby dostać nowy sprawny TV muszę iść do sądu. Żona oczekująca w domu na radosne "rozwiązanie" wpatruje się w dzień w pustą ścianę i nawet nie jestem w stanie się jej przyznać, że Sony tak załatwia sprawy reklamacji. Firmę poznaje się właśnie po tym jak załatwia ewentualne reklamacje bo każdemu zdarza się sprzedać wadliwy towar.
