Podziel się wrażeniami!
Witam , powoli przymierzam się do zakupu TV kdl-46w4500. Szukając w sklepach internetowych zauważyłem, że w wielu z nich jest chwilowo niedostępny, wczoraj dzwoniłem do CS w Gdyni i dowiedziałem sie , że będą w połowie stycznia, dzisiaj zadzwoniłem do Jonczaka w Gdańsku i pan poinformował mnie , że telewizor będzie w połowie stycznia, powiedział mi również , że Sony opóżnia styczniową dostawę bo prawdopodobnie podniesie ceny TV. Wiecie może coś więcej na ten temat?
Trochę informacji na ten temat pojawiło się w sieci w grudniu i generalnie większość producentów LCD i PDP zapowiedziało podwyżki swoich urządzeń na styczeń 2009 (mówiło się o 10-15%). Wynika to zarówno z relacji złoty - euro , złoty - dolar jak i kryzysu gospodarczego.
Moim zdaniem do podwyżek dojdzie, chociaż z drugiej strony mamy okres wyprzedaży więc chyba ogólny bilans póki co będzie korzystny dla kupującego. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia.
Faktycznie ten model jest dostępny dopiero początkiem lutego, ale nie mamy żadnej potwierdzonej informacji o podwyżkach na telewizory. Ale my mamy na stanie jeśli jest Pan zainteresowany.
Dziś sporo serwisów pisało, że ceny produktów audiowizualnych spadną w 2009 o ok. 15-20%, ze względu na kryzys. Ciekawe. Podwyżki raczej bym się nie spodziewał, w nie w czasie kryzysu, za mały popyt. Chociaż złoty słabnie z każdym dniem.. Tu macie informacje: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kryzys- ... 91750.html
A ja słyszałem że jednak będzie podwyżka i to spora
Jeżeli podrożeją poprostu nie kupię nowego TV , niech sobie "w buty wsadzą" te lcd. Mój LG 29'' jeszcze dobrze świeci, a zakup telewizora nie jest pilną potrzebą. Druga sprawa nasi handlowcy zawyżają swoje marże i stosują kosmiczne przeliczniki jeżeli chodzi o waluty. Wystarczy porównać ceny w Polsce i USA.
To jest już czysta ekonomia. Stosunek popytu i podaży, ich determinanty- cena jest jednym z ważniejszych. Jest kryzys finansowy, ciężej jest wziąć kredyt (większość ludzi berze droższe telewizory właśnie na kredyt). Jeżeli do tego dodamy zwiększające się bezrobocie, coraz częstsze zwolnienia w dużych firmach (więc ludzie nie czują się aż tak bezpieczni, nie chcą ryzykować), spowolnienie wzrostu zarobków.... jest jeszcze wiele takich czynników które wpływają na spadek popytu na dobra wyższego rzędu. W tym momencie podaż jest dosyć wysoka, czyli cena musi spaść. Zobaczcie co się dzieje w USA, kraju w którym zaczął się kryzys i chyba wywołał najwięcej strat, ceny spadają do granicy opłacalności, a i tak konsumentów nie ma http://news.money.pl/artykul/amerykanie ... 18117.html Na szczęście Polsce taka sytuacja raczej nie grozi, kryzys u nas jest znacznie mniejszy, wygląda inaczej. Ja odczuwam kryzys przez tanią benzynę, tańsze artykuły Osobiście spodziewam się jeszcze większych obniżek cen