Uwaga na gwarancję SONY!!! KD-55XD8505 - wymiana na "nowy"

[Pawel_Gutkowski]

Przedstawiam Wam poniżej jak Sony podchodzi do klienta i wymiany tv na "nowy"

Od zgłoszenia reklamacyjnego (08.02.2018) z powodu zabrudzenia pod matrycą telewizora Sony Bravia KD-55XD8505 mija 74. dzień. W tym czasie z początkowym wielkim entuzjazmem przyjąłem wiadomość, że reklamacja została uznana i otrzymam nowy sprzęt. Niestety po otrzymaniu (06.03.2018) , okazało się, że sprzęt jest w gorszym stanie jak ten, który reklamowałem (pomijając fakt że piszczał, miał brud za matrycą to w dodatku otrzymałem telewizor używany!!! przepracowane ok 240h). Serwis praktycznie od razu zabrał sprzęt z powrotem. W oczekiwaniu na kolejny sprzęt zapewniano mnie, że tym razem dostanę sprzęt nowy, sprawny w 100%. Niestety nawet do mnie nie dotarł. Pani w serwisie oznajmiła (20.03.2018), że otrzymali sprzęt uszkodzony i wysyłają kolejny. Następnie 28.03.2018 dowiaduje się ze znów otrzymali sprzęt uszkodzony i mam oczekiwać na kolejny... 

W piątek 13.04.2018 otrzymuję sprzęt znów używany, tym razem 3500h!!!, prawie dwa razy więcej od tv, który reklamowałem, oraz brud za matrycą gratis

Sprzet używany jest normą w serwisie Sony, ponieważ gwarancja producenta umożliwia wymianę na sprzet sprawny, ale niekoniecznie nowy :))))))

Także jak ktoś się zastanawia nad zakupem tv Sony, to trzeba 3 razy się dobrze zastanowić. Z tego co się dowiedziałem, to główna konkurencja robi to jak należy

Aktualnie czekam na kolejny tv z nadzieją na sukces (tak, jestem urodzonym optymista :))

Jako zadośćuczynienie Sony proponuje rok dodatkowej gwarancji, czyli usługę z którą sobie nie radzą.

A i jeszcze jedno: Jeśli macie wykupione przedłużenie gwarancji na 3, 4 i 5 rok na tv, powiedzmy, że się kończy np w 04.2020 r., to po wymianie tv na nowy, dostaje się 2 letnią standardową gwarancję, a ta dodatkowa zostaje aktywna do 04.2020 :))) Nie zostaje przedłużona :))) Taka polityka Sony :))))

[marek_j]

Ze względu na to, że miałem ostatnio kontakt z serwisem, to kilka zdań na ten temat.

Faktycznie dodzwonienie się do serwisu wymaga anielskiej cierpliwości. Pół godziny wiszenia na słuchawce lub dłużej może się zdarzyć. Chociaż mi udało się też dodzwonić bez czekania. Korzystałem z dwóch numerów podanych na stronie serwisu i zawsze któryś załapał. Wygodniej dla mnie było dzwonić z telefonu stacjonarnego (miałem taką możliwość) i taką opcje polecam. Wygodniejsza :).

Dla załatwienia sprawy koniecznie trzeba zapisać sobie numer zgłoszenia, podać telefon kontaktowy i za każdym razem dopytywać, czy wszystkie niezbędne dane do realizacji zgłoszenia serwis posiada. W moim przypadku "zaginęło" potwierdzenie zakupu. Mogło się zdarzyć, ale nikt mnie  o tym nie informował, dlatego trzeba pytać. Jak czegoś brakuje, zlecenie "wisi" i po jakimś czasie faktycznie jest z systemu serwisu kasowane. W moim przypadku też zostało skasowane i miła pani założyła nowe. (Tu pojawia mi się teoria spiskowa, że stare za długo wisiało i mogło na przykład wpłynąć na jakiś element wewnętrznej oceny serwisu. To tylko moje dywagacje.)

Dosłałem wymagane skany dokumentów i sprawa została załatwiona w kilka dni (wymiana telewizora o czym pisałem w innym wątku).

Jeszcze jedna uwaga. Osoba w serwisie przyjmująca zgłoszenie, czy później udzielająca informacji musi dopytać o szczegóły konkretnego serwisanta, który zajmuje się naszym zleceniem. A najczęściej zdarza się, że nie może się z nim skontaktować i wtedy trzeba umówić się, że pan lub pani, z którą rozmawiamy oddzwoni do nas. W mojej sprawie tak było.

Mimo, że załatwienie sprawy trwało ponad miesiąc, jestem zadowolony.