Podziel się wrażeniami!
Nie miałem okazji wcześniej robić recenzję słuchawek, a jako, że udało mi się wypożyczyć na testy MDR-100ABN postanowiłem się podzielić z Wami moim wrażeniami z ich użytkowania.
Kilka słów wstępu
Słuchawki można podzielić na kilka rodzajów. Po pierwsze podział na typ zastosowanego przetwornika: magnetoelektryczne, elektrodynamiczne, elektrostatyczne oraz piezoelektryczne. Drugi podział wg typu połączenia: bezprzewodowe i/lub przewodowe. Kolejny podział, który chcę bardziej przybliżyć to wg typu budowy: otwarte, zamknięte, półotwarte oraz kanałowe. Słuchawki otwarte charakteryzują się tym, że nie przylegają szczelnie do kanału słuchowego co sprawia, że ucho ma zapewnioną wentylację jednakże jest to kosztem tego, że słyszymy otaczający nas hałas, jak również inni słyszą dźwięk wydobywający się ze słuchawek. W słuchawkach typu zamkniętego w przeciwieństwie do słuchawek typu otwartego nauszniki szczelnie zakrywają małżowinę uszną dzięki czemu jesteśmy odizolowani od hałasu otoczenia, a dźwięk nie wydobywa się na zewnątrz, niestety wpływa to na gorszą wentylację ucha. Z kolei słuchawki półotwarte łączą najlepsze cechy tych dwóch pierwszych, jednakże ze względu na konstrukcje ich cena zazwyczaj bywa wysoka. Słuchawki kanałowe (douszne) jak sama nazwa wskazuje wsuwa się wewnątrz kanału słuchowego. Są mniejsze i zazwyczaj mają inne zastosowanie.
Budowa
MDR-100ABN to słuchawki typu zamkniętego, zarówno bezprzewodowe jaki i przewodowe, które wyposażone są w 40mm przetworniki akustyczne. Pokryte tytanem kopuły membran mają za zadanie minimalizować zakłócenia. Słuchawki te należą do grupy nazwanej potocznie przez Sony „h.ear on”. W zestawie ze słuchawkami znajduje się kabel USB, kabel audio typu mini jack oraz etui. Testowany przez mnie model był w kolorze czerwonym niemniej jednak dostępne są też w innych kolory i dlatego zapewne każdy znajdzie coś w swoim guście. Jakość wykonania słuchawek stoi na wysokim poziomie. Na lewej słuchawce znajdziemy przyciski włączania/wyłączania/parowania oraz funkcji redukcji hałasu, gniazdo USB służące do ładowania, gniazdo audio i mikrofon. Na boku znajduje się również moduł NFC. Z kolei na prawej słuchawce mamy przyciski regulacji głośności, sterowania odtwarzaczem muzyki oraz odbierania połączeń.
Użytkowanie
MDR-100ABN dobrze przylegają do uszu. Ich lekkość sprawia, że nawet wielogodzinne użytkowanie nie jest męczące. Możliwość składania słuchawek sprawia, że zajmują niewiele miejsca, a za pomocą wspomnianego wcześniej etui łatwo je transportować.Proces parowania „h.ear on” poprzez Bluetooth z urządzeniami audio może odbywać się w dwojaki sposób. Albo automatycznie za pomocą modułu NFC poprzez przyłożenie np. telefonu posiadającego NFC do lewej słuchawki w pobliże tagu albo klasycznie poprzez wyszukiwanie urządzenie w menu ustawień Bluetooth w telefonie lub innym urządzeniu. Jeśli źródłem dźwięku jest sprzęt bez Bluetooth słuchawki możemy podłączyć za pomocą kabla mini jack. Recenzowane przez mnie słuchawki „h.ear on” testowane były z telefonem Xperia Z5 Compact oraz Xperia S. Trzeba przyznać, że z tym pierwszym słuchawki działały zdecydowanie lepiej i wynika to z faktu, że w tej konfiguracji można było skorzystać z LDAC które transmituje około trzy razy więcej danych niż klasyczny przesył Bluetooth.Odsłuch przy wyłączonym systemie osłabiania hałasów słuchawki grają czysto z delikatnym naciskiem na niskie tony. Z kolei po włączeniu NC następuje wyraźne wytłumienie hałasów z zewnątrz. Pierwsze wrażenia są jakby ktoś podbił dodatkowo niskie tony, choć to kwestia przyzwyczajenia. Cyfrowy system redukcji hałasu działa naprawdę dobrze, pozwalając na odcięcie od otoczenia i skupienia się na muzyce. Co warto podkreślić słuchawki mają wbudowany mikrofon, co sprawia, że możemy za ich pomocą wykonywać połączenia telefoniczne. Cechą charakterystyczną „h.ear on” jest bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu ok. 20 godzin.
Podsumowanie
Dzięki zastosowaniu dobrego systemu osłabiania hałasów z zewnątrz MDR-100ABN to naprawdę przyzwoite słuchawki. Polecam je w szczególności osobom które dużo podróżując chcą odciąć się od hałasu panującego w komunikacji miejskiej lub pociągu.