Podziel się wrażeniami!
W zasadzie to nie chciałem pisać na ten temat ale gdybym zaniechał byłby to błąd. Od kilkudziesięciu lat jestem klientem Sony, kupuję produkty tej marki, sprzęt audio, kamery, aparaty fotograficzne…telewizory niestety. Nie przypuszczałem, że w dzisiejszych czasach realizacja praw gwarancyjnych jest tak utrudniona przez gwaranta, nie rozumiem dlaczego SONY traktuje swoich klientów bez zrozumienia. Mój przypadek wygląda tak, w marcu 2017 roku zakupiłem telewizor Sony55x8509C. Zanim kupiłem, miesiącami wertowałem Internet i w końcu zdecydowałem się na ten dokładnie a nie inny model. Chciałem matrycę VA 120HZ, PIP, PAP i koniecznie 3D. Po dość długich oczekiwaniach udało mi się kupić upragniony model, kupiłem również kilkadziesiąt płyt 3D, w sumie wydałem chyba na nie więcej niż na telewizor. Przez czas użytkowania telewizora przeszedłem oczywiście katorgę z androidem, jak każdy. Sielanka się jednak skończyła, zacząłem zauważać pod matrycą dziwne małe kreseczki. Pomyślałem sobie wszystko może się zepsuć, również telewizor klasy średniej firmy SONY. Zgłosiłem naprawę, oczywiście formularz, procedury, dwa tygodnie, ok byłem cierpliwy. Okazało się, że wada jest poważna i telewizor musi by wymieniony. I teraz się zaczyna bajka, po pierwsze powiedziano mi, że nie można wymienić telewizora na telewizor o tych samych parametrach bo firma nie produkuje już 3D. Niestety dla firmy SONY na tym właśnie polega gwarancja, że produkt ma działać przez 24 miesiące a jak nie, to firma musi wymienić na produkt, który odpowiada parametrom towaru wymienianego. Ale dobrze, zrozumiałem argumenty firmy SONY, trzeba rozumieć i szanować drugą stronę. Zgodziłem się, że model na który będzie wymieniony mój wadliwy telewizor będzie bez 3D, naiwnie przypuszczając że firma SONY zrekompensuje to proponując np. model o nieco lepszych parametrach niż ten który ma wadę. Niestety tak się nie stało, otrzymałem model 55xe8599, czyli parametry podobne jak wadliwy telewizor ale bez 3D, bez PIP/PAP i wielu innych, które miał model ode mnie odebrany. Kolejna niespodzianka otrzymałem telewizor z 2017 roku, a na deser o czym mówiono, że to może się zdarzyć dostałem telewizor nie nowy ale odnowiony. I tak będąc szczęśliwcem po długim okresie oczekiwania wreszcie odpaliłem mój nowy (odnowiony) telewizor. Radość trwała jeden dzień, telewizor odmówił posłuszeństwa, czerwona dioda miga w cyklach po 6 razy, pomyślałem że to wyjątkowy pech. Od razu zgłosiłem ten fakt do SONY, początkowo miałem odczucie że firma SONY rozumie, że sytuacja jest nadzwyczajna i bardzo kłopotliwa dla SONY, na początku miałem wrażenie, że firma SONY naprawdę chce pomóc i w tej kuriozalnej bardzo wstydliwej dla SONY sytuacji, firma zachowa się jak trzeba. Z treści e-maili (12 e-maili) oraz telefonów (kilkanaście telefonów) wywnioskowałem że aby ratować dobre imię marki, nastąpi wymiana telewizora w trybie bardzo pilnym, od ręki. Zadowolony czekałem na wymianę, tymczasem dostałem maila aby telewizor zgłosić do naprawy. Nie wiem po co firma SONY zafundowała mi kolejne dni bez telewizora zwodząc mnie że chce pomóc w tej nadzwyczajnej sytuacji, przyznano mi nawet wydłużenie gwarancji o 3 miesiące…sic do uszkodzonego telewizora który przyszedł za wadliwy telewizor w ramach wymiany gwarancyjnej. Najlepsze jednak na koniec, zgłosiłem naprawę, serwis stwierdza….telewizora nie da się naprawić, musi być wymieniony. Proszę serwis o szybką reakcję, tłumaczę, że już dość długo się naczekałem na telewizor i jak już go dostałem to okazał się wadliwy, prosiłem, żeby dostarczyć telewizor w ramach tej kolejnej wymiany do mnie bez zwłoki, naiwnie wywnioskowałem, że znalazło to zrozumienie. Znowu piszę do SONY, proszę o wymianę na telewizor o parametrach takie jak miałem, (3D, VA 120Hz) ewent. model z 2018 r (trudno, rozumiem bez 3d ale przynajmniej VA, 120 Hz), wymiana gwarancyjna musi zapewnić parametry odbiornika wymienianego, znowu opisuję wszystkie perypetie. SONY odpowiedziało, przekazaliśmy Pana uwagi do Centrum Serwisowego, które realizuje zgłoszenie. Jest 23 października rano, dzwonię do centrum serwisowego, odpowiedź: telewizor jest od wczoraj ale….. dostarczymy go do Pana do końca tygodnia, trasy są już ustawione etc., czekam cierpliwie jestem tylko klientem. Ku przestrodze.
Rozwiązane! Idź do rozwiązania.
Koniec sprawy dzięki zrozumieniu i profesjonalnemu podejściu serwisu MIK w Radomiu. Mimo tych wszystkich złych wcześniejszych doświadczeń postanowiłem dołożyć trochę pieniędzy i kupiłem 55xf9005. Mam nadzieję że tym razem będzie ok.
Przykro nam z powodu Twoich negatywnych doświadczeń z serwisem. Warto podzielić się swoimi uwagami z naszym biurem obsługi klienta, które odpowiedzialne jest za kwestie serwisowania i reklamacji. Każda zebrana informacja zwrotna od naszych użytkownikow jest cenna.
Tutaj kontakt: customersupport.pl@eu.sony.com
To mnie jest bardzo przykro, że nie przeczytaliście Państwo ze zrozumieniem. Problem w tym że moja korespondencja z Państwa biurem obsługi klienta oraz adresem mailowym customersupport.pl@eu.sony.com jest już dość opasna i nic nie wnosi, niestety obrazuje tylko brak jakiegokolwiek standardu jakości firmy SONY w zakresie realizacji gwarancji. To firma SONY jest gwarantem i odpowiada za jakość. Gdy rozmawiam z Państwa Biurem Obsługi, doradca mówi, że to serwis decyduje o wymianie. Gdy rozmawiam z serwisem, mówią że mają narzucone od górnie rozwiązania. Przykre jest to, że wydawało by się uznana marka SONY w taki sposób traktuje klientów.
Mówię dość. Wprawdzie serwis szybko dostarczył telewizor to Firma SONY nie wzięła pod uwagę żadnych z moich sugestii, przyznała mi na zamianę ten sam wadliwy model co wcześniej...oczywiscie odnowiony i oczywiście znów wadliwy. Telewizor włącza się i nawet działa, problem w tym że ekran odkleja się w prawym górnym rogu, praktycznie lekkie przetarcie telewizora sciereczką jest nie możliwe, bo ekran się kompletnie zapadnie. Wstyd, żenada to mało powiedziane. Dość, nie godzę się, przechodzę do czynów.
Ja też nie mam dobrych kontaktów z serwisem Sony. Też na początku zostałem olany-że wydziwiam i takie tam. Ogólnie duże rozczarowanie. Walcz dalej, powodzenia i daj znać jak Ci poszło!
Ok, dzięki. Tu chodzi tylko o zwykłą uczciwość, nic więcej. Na szczęście od 2017 r. funkcjonują bardzo korzystne dla klientów unormowania prawne dot. gwarancji i rękojmi. Zapisy te znalazły się również w Kodeksie Cywilnym. Sęk w tym, że firma Sony tego nie zauważa i żeruje na nie znajomości przepisów prawnych przez klienta i to jest chore. To jest jedno a drugie to, że firma o takiej renomie może lekceważyć i pomiatać klientów. W sytuacji która mnie spotkała od strony prawnej nie ma żadnych wątpliwości, gdybym był po drugiej stronie spalił bym się ze wstydu. A w rzeczywistości znów SONY próbuje mnie upokorzyć dostałem maila z prośbą o zdjęcia, ok żeby nie było żadnych wątpliwości wysłałem film, jak ekran w jednym rogu ugina się i zapada. Firma SONY ma kilkanaście moich maili, wcześniej dzwoniłem kilkanaście razy, ma udokumentowany mój zakup, dowód zakupu – paragon, dokumenty napraw (wymian) na wadliwe telewizory. W normalnej zgodnej z prawem procedurze działania byłyby błyskawiczne, tymczasem firma SONY zapewne dokonuje szczegółowej analizy. Klient kupił telewizor, który okazał się wadliwy, wymieniliśmy mu na gorszy też wadliwy, to potem znów wymieniliśmy mu na ten sam gorszy i znów wadliwy… o co chodzi klientowi. Ja w każdym razie na pewno nie zgodzę się ponownie na wymianę na kolejny wadliwy telewizor, kolejne zwodzenie, czekanie itd, dość. Do tej pory było tak, że gdy miałem wybór kilku towarów, kamera, aparat fotograficzny, telewizor zawsze wybierałem SONY, teraz będę wykonywał wybory zawsze świadomie i zawsze będę pamiętał jak firma SONY mnie potraktowała. Tu nie chodzi o walkę tylko o to aby druga strona traktowała kupującego ich towary zwyczajnie uczciwie i aby prawa konsumenta były respektowane.
W Prawie Gwarancji, jest zapis, wymiana na nowy sprzęt o takich samych parametrach, a nie to co każdemu wciskają ,naprawiany, czy odnowiony!!!
Dokładnie, sprzęt musi być o takich samych parametrach a jeśli to nie możliwe to przeprosiny i zwrot gotówki. Innymi słowy analiza takiej sytuacji trwa może 30 sekund może 5 minut. Ja zgłosiłem wadę swojego telewizora 55x8509c na gwarancji na początku... miesiąca września, serwis stwiedził brak możliwości naprawy i konieczność wymiany. Od tego czasu w ramach wymiany gwarancyjnej dostarczono mi kolejno dwa wadliwe oczywiście tzw. odnowione (nie nowe) telewizory o parametrach gorszych, mimo że kilkanaście razy telefonicznie i mailowo prosiłem o zachowanie parametrów telewizora, który podlegał wymianie. Nieważne czy Sony czy nie, prawo to prawo.
Sąd to ostateczność ale oczywiście jeżeli nie będzie wyjścia to Sąd. Z drugiej jednak strony gdyby człowiek miał biegać do sądu z każdym oczywistym i bezspornym roszczeniem to byłby nonsens. Na szczęście od 2017 dużo się zmieniło na lepsze dla konsumentów i zgodnie z Kodeksem postepowania cywilnego postepowanie uproszczone dotyczy roszczeń wynikających z rękojmi, gwarancji jakości lub z niezgodności rzeczy sprzedanej z umową, jeżeli wartość przedmiotu umowy nie przekracza kwoty 20 tysięcy złotych, innymi słowy postępowanie w tych sprawach jest krótsze i trochę odbiurokratyzowane. Liczę mimo wszystko na rozsądek Sony i zwyczajnie na to, że firma uszanuje prawo i własne zasady. UOKIK to inna sprawa. Moim skromnym zdaniem prawa klienta nie powinny być naginane i ograniczane jednostronnie przez gwaranta, jeżeli gwarant bierze na siebie odpowiedzialność to bezwzględnie musi się wywiązać z gwarancji i UOKiK powinna bezwzględnie to egzekwować.