kris napisał(a):
Przydałoby się zatem zmienić śmiałą tezę:
Zmylilem sie faktem ze wczesniej padla mi lampa hvl36. Ta nie dziala na zadnym aparacie a objawy jej padania byly podobne co przy hvl58 - tyle ze tym razem zdechl aparat. Tamtej juz nie naprawialem bo akurat bylem w trakcie wymiany sprzetu.
kris napisał(a):
Tylko serwis może podać wycenę naprawy i to dopiero po dostarczeniu aparatu do ich rąk.
Zgadza sie. Najlepsze jest to że byłem w jednym z punktów Sony Centre gdzie mozna sprzet oddać. Dowiedziałęm się, że nie robią wyceny ale ja mam z góry podać kwotę do jakiej godzę sie by sprzęt naprawili. Nie ma opcji że wysyłam, oni wyceniają i pytają się czy naprawiać. Nie wiem, może wprowadzili mnie w błąd. Zreszta w wątku o padających lampach hvl ktoś napisał coś takiego:
edera napisał(a):
znam przypadek z ostatniego miesiąca z opowiadań znajomego który chciał wymienić w serwisie sony sanki w
700 o cenę się lepiej nie pytajcie bo szkoda gadać jak serwis sobie życzy za wymianę
No właśnie... ile? Wolałbym to raczej wiedzieć.
kris napisał(a):
Jaki grip? Jakie aku? Jaki firmware ?
grip oryginalny, aku oryginalne, firmware v4.
OK, jestem już po serwisie.
A wiec tak: ogolne wrazenia: mega szybko, jakosc i cena: niestety... blednie wykonana ekspertyza, w moim mniemaniu "na macajewa" czyli:
"Chyba uszkodzily sie styki lampy - wymieniamy!", po wymianie: "Ty, Zdzichu, dalej nie dziala, wymieniamy elektronike" - tak wlasnie zostalem obsluzony. I wtedy dostalem korekte wyceny naprawy na wieksza kwote.
Generalnie jestem zadowolony, ale po kolei:
W poniedzialek o 17 wysylam DHLem paczke, 400km od Warszawy. Na nastepny dzien o 10 paczka jest juz w serwisie na Zytniej. O 11 dostaje maila o potwierdzeniu przyjecia sprzetu. Czekam na wycene, wg strony serwisu do 24h. Wycene oraz opis usterki dostalem po... godzinie. Grip - brudne styki, czyszczenie 80zł, aparat - styki lampy do wymiany: styki 30zł, wymiana 250zł. Wydałem zgode na naprawę. O 15 mail, że przy wymianie stykow lampy, okazalo sie ze winna jest elektronika sterujaca zewnetrzna lampa. koszt elektroniki 150zł, wymiana 230zł. Tutaj nastapila wymiana maili z przepychankami, na linie telefoniczna nie moglem sie dodzwonic. Wycena zawierala niezgodny opis z tym co dostalem po korekcie. Mailowo informowano mnie ze bedzie wymieniana tylko elektronika, w kosztorysie jak byk mam napisane ze dodatkowo zaplace za wymiane stykow ktore jednak byly dobre. Mailowy "ping-pong" trwal w najlepsze. Wkoncu dostalem poprawiony kosztorys obejmujacy czyszczenie stykow a nie ich wymiane oraz wymiane elektroniki. Koszt wzrosl o 20zl. Nie majac wyboru nastepnego dnia ok godz 10 wyslalem akceptacje kosztow. O 15 dostalem maila ze sprzet zostal naprawiony i odeslany do mnie. Nastepnego dnia, czyli dzis o 14 sprzet byl u mnie w domu. Czas naprawy nie liczac transportu - 2dni Koszt, uwzgledniajac koszty transportu oraz 10% rabat na naprawe wyniosl w calosci 500zł.
profile.country.pl_PL.title
0online
1862894posty/postów