Podziel się wrażeniami!
Rozwiązane! Idź do rozwiązania.
Fotocela to, w prostych słowach, urządzenie, które reagując na błysk światła powoduje włączenie / zwarcie styków, gdzie podpięta jest lampa błyskowa i dzięki temu jej wyzwolenie.
Tak jak pisał Paweł możesz nabyć zewnętrzną fotocele. Niestety, większość lamp systemowych (i to nie tylko Sony ale również Canon, Nikon, Pentax itp.) nie mają wbudowanych typowych fotocel (większość z tych lamp działa wyzwalana z wyzwalaczy lub lamp systemowych - podobnie jak opisywałem to w przypadku Sony). Fotocela umożliwia wyzwolenie błysku - tylko i wyłącznie. Fotocela głównie sprawdza się w studio gdzie jest jeden fotograf, kontrola nad światłem każdego rodzaju itp. Natomiast używanie fotoceli na większych imprezach gdzie błyska wielu przypadkowych fotografujących a fotocela reaguje na każdy błysk i wyzwala lampę niekoniecznie dla Twojego błysku a gdy Ty chcesz błysnąć lampa akurat się ładuje, w plenerze, gdzie jest berdzo jasno (bardzo spada wtedy zasięg pracy fotoceli bo światło z wyzwalającej, wbudowanej lampy nie jest zbyt silne i nie przebije się przez światło zastane) jest dość trudne żeby nie powiedzieć upierdliwe (przepraszam za słowo ale to akurat tu bardzo pasuje). Tryb WL zapewnia zdalne sterowanie mocą błysku, która jest potrzebna do naświetlenia zmierzoną przez aparat, fotocela wyzwala tylko błysk, resztę musisz ustawić w trybie manualnym na lampie. Jest jeszcze jeden problem. W większości współczesnych aparatów błysk jest poprzedzany mikro błyskiem pomiarowym (de facto podczas fotografowania następuje seria błysków - dwa lub trzy, gdzie pierwszy lub dwa pierwsze jest pomiarowy a dopiero ostatni jest błyskiem właściwym. Gdy stosujesz najprostrzą fotocelę to wyzwoli ona błysk lampy głównej podczas błysku pomiarowego a zdjęcie wyjdzie ciemne bo będzie naświetlane bez błysku (lampa nie zdąży się naładować aby kolejny raz się wyzwolić w tak krótkim odstępie czasu). Dlatego gdy stosuje się dzisiejsze aparaty fotograficzne warto poszukać bardziej zaawansowanej fotoceli mającej możliwość reagowania na drugi lub trzeci błysk.
Ale, tak jak pisałem wcześniej, fotocela jest lekką niewygodą poza studiem, pomieszczeniem zamkniętym, gdzie tylko ja będę fotografował. Jeżeli miałbyś nabywać dodatkowe urządzenie to namawiałbym Cię na wyzwalacz radiowy. Najprostrze wyzwalacze obsługujące lampy w sposób podobny do fotoceli (tylko wyzwolenie błysku, bez żadnego sterowania) kosztują porównywalne pieniądze jak fotocele z wyzwoleniem na drugi lub trzeci błysk. Wyzwalacz radiowy daje Ci jeszcze taką swobodę, że odbiornik nie musi "widzieć" nadajnika (w przypadku fotoceli to powinna ona widzieć światło lampy wyzwalającej), przypadkowy przechodzień nie wyzwoli Ci Twojej lampy a gdy jednak ktoś w pobliżu używa też wyzwalacza radiowego to możesz zmienić kanał i odseparować się od niego.
Napisałem prawie hymn pochwalny dla wyzwalaczy radiowych ale faktycznie jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Natomiast są lampy producentów niezależnych z wbudowanymi fotocelami reagującymi na błysk lampy wbuddowanej.
Przepraszam, że tyle napisałem ale chciałem jakoś to wyjaśnić.
Wszystko to, co napisał piotruso, to prawda.
Dodam, że aparay NEX, Axxxx, oraz kompakty, np. HX-10, HX-100, itp. nie potrafią wyzwolić lampy zewnętrzej lampą wbudowaną w trybie WL. Musi być założona lampa zewnętrzna (i też z nie każdą to działa), aby wyzwolić tę, ktora jest odłączona od aparatu.
Dodam, że również niemiło się zdziwiłem, że tak jest, ale powód jest taki, że te wbudowane lampy mają zbyt małą moc do właściwego działania trybu WL - byłby bardzo mocno ograniczony zasięg, tak że całe przedsięwzięcie straciłoby sens.
Nie mam NEX-a 7 więc mogłem coś źle zrozumieć ale z tego co czytam w instrukcji konieczny jest kontroler mocy błysku mocowany na aparacie (takim kontrolerem może być HVL F20AM), nie ma możliwości sterowania zewnętrzną lampą błyskową przez lampę wbudowaną.
Ale, tak jak zaznaczyłem na początku, mogę być w błędzie. W razie czego proszę o sprostowanie (ewentualnie usunięcie mojego wpisu).
Instrukcja przewiduje 3 tryby współpracy tej lampy z aparatami Sony:
-pierszy to taki, który opisujesz (inna lampa wyzwala lampę zewnętrzną);
-w drugim trybie do aparatu trzeba połączyć specjalny kontroler radiowy;
-a w trzecim trybie, tym o który właśnie pytam, lampa zewnętrzna wyzwalana jest lampą wewwnętrzną, tą zabudowaną na stałe w aparacie.
I ten trzeci tryb nie chce mi zadziałać, a jest on zdecydowanie najwygodniejszy 😞
Być może instrukcja ustawia te tryby w innej kolejności, nie mam jej teraz przy sobie, ale nie zmienia to sensu.
Ty piszesz o instrukcji lampy, ja napisałem o instrukcji aparatu NEX 7.
Masz rację, lampę można wyzwalać inną lampą, kontrolerem lub lampą wbudowaną w aparat ale nie wszystkie aparaty Sony umożliwiają sterowanie wszystkimi lampami Sony. Więc tu może być ten problem.
No właśnie, tak to się zachowuje jakby duża lampa zewnętrzna nie współpracowała z tą wewnętrzną. Tym bardziej dziwne, że początek procedury przebiega prawiłowo: zakładam dużą lampę na sanki, włączam tryb wyzwalania bezprzewoowego w aparacie, zdejmuję lampę i ona zaczyna mrugać na czerwono, czym potwierdza że zrozumiała sygnał od NEXa-7. Zresztą również na jej wyświetlaczu pojawia się potwierzenie trybu bezprzewwodowego. Ale potem już nie reaguje na błysk kontrolny z aparatu. 😞
O ile mógłbym zrozumieć dlaczego nie wszystkie sterowniki radiowe mogą wyzwalać wszystkie lampy, to już brak reakcji na światło jest mniej dla mnie zrozumiały. Ale sprawdziłem to na dwóch różnych lampach SONY i obie zachowują się tak samo. Czy to normalne, z tego powoddu że NEX nie współpracuje jednak w tym trybie, czy też raczej mam uszkozony aparat?
To nie jest brak reakcji na światło. WL to nie jest proste sterowanie, wyzwolenie lampy błyskiem (tak jak w przypadku fotoceli). WL to wyzwolenie lampy za pomocą kodu, który jest przekazywany w postaci światła (serii błysków szybko następujących po sobie). Dlatego możesz lamp systemu Sony używać w dowolnym miejscu, na dowolnej imprezie i żadna z tych lamp ustawiona w tryb wyzwalania bezprzewodowego nie zostanie wyzwolona przez błysk innej lampy poza lampami Sony ustawionymi w tryb WL (nawet lampa czy też aparat Sony pracujący w trybie zwykłego błysku nie wyzwoli lamp Sony włączonych na odbiór sygnałów whirless).
Pamiętam takie zdarzenie gdy pojawił się tryb wyzwalania bezprzewodowego lamp (wtedy) Minolty. Na targach w Łodzi na scenie gdzie pozowały modelki było zawieszonych trochę lamp Minolty włączonych w WL. Wiele osób fotografowało ale tylko nieliczni, posiadacze aparatów z mocowaniem A miało dobrze oświetloną scenę. Inne błyski nie wyzwalały systemu.
To, że z poziomu aparatu włączysz lampę w tryb WL to jeszcze nic nie znaczy. Podobnie musisz ją zainicjować, gdy ma być sterownikiem. Jakie masz lampy (piszesz, że dwie). Spróbój użyć jednej z nich jako sterownika do wyzwolenia drugiej.
Obawiam się, niestety, że masz rację - ja właśnie w taki sposób jak to opisałeś tłumaczyłem sobie brak reakcji ze strony lampy głównej na błysk lampy wbudowanej. Chciałem tylko uzyskać potwierdzenie moich podejrzeń, dlatego zadałem pytanie na forum.
Ale piszesz o "fotoceli" - czy to jest tryb z lamp mniej zaaansowanych? Czy może też jakoś mogę go uaktywnić w mojej 58AM? Mam rzeczywiście drugą lampę 43AM, ale tylko dlatego, że jej jeszcze nie sprzedałem w ziązu z zamianą na 58AM. Nie mam zamiaru trzymać ich obydu jedynie ze względu na rzadkąpotrzebę pracy zalnej. Ale może właśnie ta fotocela byłaby rozwiązaniem? W przeciwnym przypadku z bólem będę musiał zrezygnować z funkcji, którą mam ww lampie, a która nie jest dla mnie dostępna. Tym większy ból, że i lampa i aparat od SONY... 😞
Wiesz generalnie lampy, które masz były wyprodukowane z myślą o alfach nie nexach stąd prawdopodobnie problem z użyciem wl. Co do fotoceli można kupić kostkę z fotocelą i wtedy będziesz mógł wyzwolić wbudowaną lampą błyskową 58-kę ale pozbędziesz się automatyki.
Fotocela to, w prostych słowach, urządzenie, które reagując na błysk światła powoduje włączenie / zwarcie styków, gdzie podpięta jest lampa błyskowa i dzięki temu jej wyzwolenie.
Tak jak pisał Paweł możesz nabyć zewnętrzną fotocele. Niestety, większość lamp systemowych (i to nie tylko Sony ale również Canon, Nikon, Pentax itp.) nie mają wbudowanych typowych fotocel (większość z tych lamp działa wyzwalana z wyzwalaczy lub lamp systemowych - podobnie jak opisywałem to w przypadku Sony). Fotocela umożliwia wyzwolenie błysku - tylko i wyłącznie. Fotocela głównie sprawdza się w studio gdzie jest jeden fotograf, kontrola nad światłem każdego rodzaju itp. Natomiast używanie fotoceli na większych imprezach gdzie błyska wielu przypadkowych fotografujących a fotocela reaguje na każdy błysk i wyzwala lampę niekoniecznie dla Twojego błysku a gdy Ty chcesz błysnąć lampa akurat się ładuje, w plenerze, gdzie jest berdzo jasno (bardzo spada wtedy zasięg pracy fotoceli bo światło z wyzwalającej, wbudowanej lampy nie jest zbyt silne i nie przebije się przez światło zastane) jest dość trudne żeby nie powiedzieć upierdliwe (przepraszam za słowo ale to akurat tu bardzo pasuje). Tryb WL zapewnia zdalne sterowanie mocą błysku, która jest potrzebna do naświetlenia zmierzoną przez aparat, fotocela wyzwala tylko błysk, resztę musisz ustawić w trybie manualnym na lampie. Jest jeszcze jeden problem. W większości współczesnych aparatów błysk jest poprzedzany mikro błyskiem pomiarowym (de facto podczas fotografowania następuje seria błysków - dwa lub trzy, gdzie pierwszy lub dwa pierwsze jest pomiarowy a dopiero ostatni jest błyskiem właściwym. Gdy stosujesz najprostrzą fotocelę to wyzwoli ona błysk lampy głównej podczas błysku pomiarowego a zdjęcie wyjdzie ciemne bo będzie naświetlane bez błysku (lampa nie zdąży się naładować aby kolejny raz się wyzwolić w tak krótkim odstępie czasu). Dlatego gdy stosuje się dzisiejsze aparaty fotograficzne warto poszukać bardziej zaawansowanej fotoceli mającej możliwość reagowania na drugi lub trzeci błysk.
Ale, tak jak pisałem wcześniej, fotocela jest lekką niewygodą poza studiem, pomieszczeniem zamkniętym, gdzie tylko ja będę fotografował. Jeżeli miałbyś nabywać dodatkowe urządzenie to namawiałbym Cię na wyzwalacz radiowy. Najprostrze wyzwalacze obsługujące lampy w sposób podobny do fotoceli (tylko wyzwolenie błysku, bez żadnego sterowania) kosztują porównywalne pieniądze jak fotocele z wyzwoleniem na drugi lub trzeci błysk. Wyzwalacz radiowy daje Ci jeszcze taką swobodę, że odbiornik nie musi "widzieć" nadajnika (w przypadku fotoceli to powinna ona widzieć światło lampy wyzwalającej), przypadkowy przechodzień nie wyzwoli Ci Twojej lampy a gdy jednak ktoś w pobliżu używa też wyzwalacza radiowego to możesz zmienić kanał i odseparować się od niego.
Napisałem prawie hymn pochwalny dla wyzwalaczy radiowych ale faktycznie jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Natomiast są lampy producentów niezależnych z wbudowanymi fotocelami reagującymi na błysk lampy wbuddowanej.
Przepraszam, że tyle napisałem ale chciałem jakoś to wyjaśnić.
Wszystko to, co napisał piotruso, to prawda.
Dodam, że aparay NEX, Axxxx, oraz kompakty, np. HX-10, HX-100, itp. nie potrafią wyzwolić lampy zewnętrzej lampą wbudowaną w trybie WL. Musi być założona lampa zewnętrzna (i też z nie każdą to działa), aby wyzwolić tę, ktora jest odłączona od aparatu.
Dodam, że również niemiło się zdziwiłem, że tak jest, ale powód jest taki, że te wbudowane lampy mają zbyt małą moc do właściwego działania trybu WL - byłby bardzo mocno ograniczony zasięg, tak że całe przedsięwzięcie straciłoby sens.